Strona 12 z 15
Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 18 paź 2015, 19:31
autor: porcella
No ja już tylko ćwierć, ale stale pokazują się nowe...
Więc raczej chodzi o skuteczność takiego leczenia, spytam jutro P. Łukasza

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 19 paź 2015, 19:14
autor: diefenbaker
Ja też chętnie wspomogę bazarek, fanty się znajdą (albo uszyją

) oj kosztują te świnki... Ja w ostatnim miesiącu prawie pensję przepuściłam na wizyty, zabiegi

I jak Bezyl...?
Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 19 paź 2015, 23:19
autor: porcella
W sumie pomaleńku ale lepiej... Martu.ha zrobiła zastrzyki - ja trzymałam. Jedna osoba nie da rady.
Na kolacje są dzisiaj liście rzepy, nawet niezle...
Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 20 paź 2015, 11:52
autor: sosnowa
Rzepy, powiadasz/ A dużo maja one wapnia?
Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 20 paź 2015, 21:42
autor: porcella
a nie mam pojęcia... pewnie podobnie jak liście rzodkiewki, ale czy ja wiem, czy to kto badał?
Bezyl osiągnął pewny stały stan, niestety jest gorzej niż przed chorobą, ale nic mu raczej nie zagraża w tej chwili. Raczej... Jest zmulony, nieruchawy, tyle, że je niemal bez przerwy, więc mniej wiecej trzyma wagę. Dzisiaj 852 przed kolacją...
jeszcze trzy dni baytril, a potem doustnie encorton, ale w dawce schodzącej. No i cinnarizina i takie coś na K...
No i Pani Agata ma mysleć o magnetoterapii. Mam nadzieję, że pomysli pozytywnie, nie wiem dlaczego wydaje mi się, że to by mu mogło pomóc.
Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 21 paź 2015, 9:33
autor: martu.ha
karsivan zapewne
no on przy tylu lekach to ma prawo być przymulony
ważne, że ma apetyt, bo przy baytrilu to różnie bywa
będzie lepiej

Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 21 paź 2015, 14:06
autor: sosnowa
trzymajcie się tam!
Re: Bezyl i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa) - wo
: 21 paź 2015, 18:59
autor: diefenbaker

żeby było lepiej...
Re: Bezyl [*] i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa)
: 21 paź 2015, 19:37
autor: porcella
Bezyl odszedł przed godziną.
Wróciłam z pracy i zastałam go umierającego. Dr Judyta pomogła mu przejść na wieczną łąkę.
Niby wiedziałam, że tak może się stać, martwiłam się, żeby nie cierpiał, ale ciężko mi się z tym pogodzić.
On był taki - nie z tego świata trochę...
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 85#p305385
Mam nadzieję, że po kwarantannie Loczek szybko znajdzie dobry dom.
Re: Bezyl [*] i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa)
: 21 paź 2015, 19:43
autor: katiusha
To niesprawiedliwe..