Iza, weź spasuj, naprawdę. Przykro czytać co piszesz.
Chyba akurat w tej akcji nie chodzi o to by "łapać króliczka" ale "by złapać go"
Ja osobiście dziękuję Karolinie za to, że zamiast jechać ze mną na ciuchowe zakupy jak się umówiłyśmy zerwała się rano i przyjechała świnki łapać. I każda osoba która tam była, każdy kto przyniósł siano, ogórek, podbierak, klatkę czy zrobił cokolwiek innego - przybliżał nas do złapania świnki.
I jeśli nie będziecie się trzymać tematu czyli "Porzuconych świnek w krzakach" o go zamknę ponieważ wątek miał służyć do tego żeby świnki zostały złapane, a nie do osobistych wycieczek.
[Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Moderator: pastuszek
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13512
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Iza, nie chidxi tu o mnie. Nie sieję zamętu i cieszę się. Czyałam posty i dlatego napisałam swój krótki, niewie wnoszący post, który był luźną uwwgą do wybranych wpisów. A zrobił się w okół tego szum, jakbym zmieszała kogoś z błotem. A nie taki był sens. Chodziło o podkreślenie tego, że zaangażowało się w sprawę tyle osób. I to jest w tym wszystkim najfajniejsze.
- Iza
- Posty: 4442
- Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Droga Małgosiu, odpowiadam Ci tym samympucka69 pisze:Iza, weź spasuj, naprawdę. Przykro czytać co piszesz.(...)I jeśli nie będziecie się trzymać tematu czyli "Porzuconych świnek w krzakach" o go zamknę ponieważ wątek miał służyć do tego żeby świnki zostały złapane, a nie do osobistych wycieczek.
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Też to odebrałam jako afront ale już się przyzwyczaiłam .
Jeżeli ktoś poza osobami o których wiem na pewno jest tu zainteresowany diagnozą to obie świnki mają szmery płucne z tym gorzej jest z chłopakiem. Świnka samiczka ma 2 twory które moga być wczesnymi płodami, a równie dobrze czymkolwiek więc czekamy na usg, w jej przypadku terapia i cudowanie z leczeniem jest gorszą sprawą poneiważ domniemana ciąża mocno na to rzutuje.
Robimy pełną krew i będziemy wiedzieć co dalej i czy nie najadły się czegoś czego nie powinny. Część kleszczy już usunięta ale jest ich sporo więc na pewno świnki futro stracą na bank.
Nie wiem czy SPŚM zgadza się na dalsze informowanie o świnkach Vivy Gryzonie więc przeniosę się lepiej na fanpage, żeby nie było kolejnych konfliktów
Jeżeli ktoś poza osobami o których wiem na pewno jest tu zainteresowany diagnozą to obie świnki mają szmery płucne z tym gorzej jest z chłopakiem. Świnka samiczka ma 2 twory które moga być wczesnymi płodami, a równie dobrze czymkolwiek więc czekamy na usg, w jej przypadku terapia i cudowanie z leczeniem jest gorszą sprawą poneiważ domniemana ciąża mocno na to rzutuje.
Robimy pełną krew i będziemy wiedzieć co dalej i czy nie najadły się czegoś czego nie powinny. Część kleszczy już usunięta ale jest ich sporo więc na pewno świnki futro stracą na bank.
Nie wiem czy SPŚM zgadza się na dalsze informowanie o świnkach Vivy Gryzonie więc przeniosę się lepiej na fanpage, żeby nie było kolejnych konfliktów
- Chrumka
- Moderator globalny
- Posty: 2036
- Rejestracja: 10 lip 2013, 7:56
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Praga Południe
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Oj tam Oj tam spokój już. Super że się udało ! Pomimo tylu trudów i to najważniejsze. Sama nie mogłabym pomóc więc cieszę się że innym się udało Nie ma co dyskutować tylko trza kciukasy trzymać teraz żeby maluchom te kleszcze nie zaszkodziły i aby wyszły z tego cało....
- Iza
- Posty: 4442
- Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Moje stado (łącznie z tymczasami) również mocno trzyma
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13512
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Świnki siedziały w krzakach śnieguliczki, które są trujące. Widziałyśmy jak jadły jakieś liście, mam nadzieję, że to co jadły nie było trujące.
Jeśli miały kleszcze to świnki chyba na choroby odkleszczowe nie chorują - natomiast pozostają ich nosicielami.
A świnka była całkiem bezczelna, siedziała na krawężniku i łypała w naszą stronę okiem. A potem uciekała w głąb krzaków
Jeśli miały kleszcze to świnki chyba na choroby odkleszczowe nie chorują - natomiast pozostają ich nosicielami.
A świnka była całkiem bezczelna, siedziała na krawężniku i łypała w naszą stronę okiem. A potem uciekała w głąb krzaków
- Iza
- Posty: 4442
- Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Hmm...a jak w takiej sytuacji mogłyby dalej zarażać? Kompletnie nie znam się na takich sytuacjach, czy jeśli świnka byłaby nosicielem takiej dajmy na to boreliozy, to np. przez ugryzienie do krwi jest w stanie to przekazać?
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7964
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Śliczna prośka. Niech wracają do zdrowia
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +9 w DT
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
Kleszcze świnkom nie zaszkodzą (poza ew. zakażeniem ranki). Gryzonie nie chorują na babeszjozę i boreliozę. Są jedynie ich wektorami tych chorób. Więc w tej kwestii kciuki nie są tak bardxo ootrzebne. Znacznie większym zagrożeniem są niestety szmetry w płucach. Mam nadzieję, ze szybko i łatwo z tego wyjdą.