Strona 12 z 34
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 08 mar 2015, 15:50
autor: jolka
fajna ta Halina

podoba mi się bardzo imię

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 28 mar 2015, 19:38
autor: porcella
Wszystkie moje panny żyją, po kolejnej wymianie podłoża nabrały wigoru i kopią fantastyczne korytarze. Mialam znaczne obawy, co do ich stanu, a nawet liczby, bo ostatnio nie widzialam nigdy więcej niż dwóch na raz. Przy wymianie okazało się, że wstawione do terrarium pudełko z czterema otworami po bokach stało się dla wszystkich norniczek świetną kryjówka, którą opuszczają tylko na wyprawy po jedzenie (śmig!) i do wodopoju (szur!). Tylko jedna nie ucieka w panice - ta największa. No trudno, pozostaną nieoswojone, ale chyba są zadowolone, bo się radośnie objadają gałązkami.
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 28 mar 2015, 19:46
autor: joanna ch
błagam o foteczki norniczek!!!
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 28 mar 2015, 20:07
autor: porcella
Powiem tak. Od czasu, kiedy usłyszalam, że flesz sprawia im fizyczny ból, przestałam robić zdjęcia z błyskiem. A wtedy, kiedy jest światło dzienne na bez błysku, to ja zwykle w pracy. Obiecuję, że siądę jutro z aparatem i sprobuję wyczekać ryjki. Na razie mogę sfilmować jedynie lekki ruch trocin... tu i ówdzie. Szuflują sobie widać.
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 29 mar 2015, 0:29
autor: Sambojka
My będziemy wystawiać jeszcze u siebie bo u nas w dt maluszków jeszcze sporo.. To takie urocze stworzonka- czemu nikt ich nie chce?
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 29 mar 2015, 13:36
autor: porcella
Urocze? hmmm Mnie z twarzy przypominają raczej pluszowe barrakudy z pomarańczowymi siekaczami
To dzikie zwierzęta. One w terrarium są tak kompletnie nie na miejscu, widać, że ich żywiołem jest gleba i nory w tejże, że kompletnie nie są zainteresowane otoczeniem w sensie opiekunem, nie nawiązują relacji poza chwytaniem w biegu jedzenia - nawet z ręki. Są ze sobą razem w gnieździe, gdzieś tam pod spodem, a każde wychynięcie na wierzch w sprawie zaopatrzenia w jedzenie lub wodę wiąże się z uważną obserwacją, czy przypadkiem COŚ nie czyha. Owszem, jak się czasem ułożą blisko szyby, to przybierają kapitalne pozy, przekładają się jedna na drugiej i robią inne sztuki, i to właśnie ich urok

Uwielbiają też w środku nocy ogryzać gałązki, stukając nimi donośnie o szkło.
Naprawdę, pomysł, żeby brać je do laboratorium, był z piekła rodem.
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 29 mar 2015, 13:56
autor: joanna ch
porcella, to kup ziemi z biedronki i wsyp im, niech mają

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 29 mar 2015, 16:24
autor: porcella
joanna ch pisze:porcella, to kup ziemi z biedronki i wsyp im, niech mają

A wiesz, że o tym myslalam i pewnie tak zrobię na kilka dni przed następną wymianą. Bo nie wiem, jak się takie podloże zachowa pod względem czystości i woni. W końcu to jednak nie sa kwiatki doniczkowe
Zagapiłam się i zapomnialam wyłączyć flesz. Następne już bez błysku.
Norka przy szybie:
Help!!!
Generalnie, to jestem śpiąca.

Nawet bardzo śpiąca

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 29 mar 2015, 16:35
autor: joanna ch
Jakie zębole ma

Ładnie im urządziłaś

Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
: 29 mar 2015, 18:15
autor: porcella
Powiesiłam kolbę.
jest pyszna!
https://youtu.be/qZcObNsHMEo
i w kąciku sobie chrupię
