Eh beznadzieja

Wczoraj wieczorem leżałyśmy z Dixie, ja ją tuliłam, ona przysypiała. Dałam ją na podłogę, a ona trach na bok. Głowa przekrzywiona, iść nie może

Znowu to zapalenie ucha środkowego

Skąd to się wzięło, jak i kiedy, nie wiem. Cały dzień zachowywała się jak 100% zdrowa. Na szczęście mimo późnej pory dostała zastrzyki. Dziś już chodzi, ma apetyt i nie wygląda źle. Ale jeszcze się chwieje. Totalnie mnie dobiło, że moja świnka może z minuty na minutę zachorować
