CAVIARNIA

Dzięki @porcella
to jutro umówię się na wizytę na najbliższe dni i wypytam.

porcella pisze: @Valkiria ale jakby miała robale, toby raczej nie przytyła chyba?

Głównym objawem Blanki był mocno powiększony obrys brzucha, po odrobaczeniu zeszła w dół 200 gramów w kilka dni.

Ale ten obrys brzuch niekoniecznie taki duży od robali.Jak do mnie przyjechała wyglądała tak,po dwóch tygodniach leczenia brzuch był stanowczo mniejszy powiedziałabym prawie normalny,mięśnie trzymały jeszcze tylko miała lekką zmiane postawy i lużny brzuch,ale nie tak bardzo jak na tym zdjęciu.



[/quote]

Hawerowa pisze:Blancia z dzisiaj



No i widok z góry. Roxi, co sądzisz?

A tak wyglądała o Hawerowej różnica ogromna.Widać że jednak leczenie przyniosło jakieś rezultaty.

Miała na pewno też awitaminozę C i podejrzenie dysplazji. Wyeksploatowane samiczki czasem mają zdeformowane kości miednicy i problemy z chodzeniem. Dostała leki i witaminę C i nie ma już młodych, więc mięśnie się poprawiły i sylwetka też.
Pamiętam Nukę [*] z pseudo z Bystrej, która miała czwórkę młodych i nawet po ich urodzeniu prawie nie dawała rady się poruszać - taka była "żabowata".
A pasożyty swoją drogą...

Jaka ona śliczna! Taka wzorcowa świnka - jak z obrazka

Jutro wstawie zdjecie aktualne to wgl jej nie poznacie..

Teraz to na pewno śliczności jakich mało ,a cudowna z charakteru strasznie.

Noo.. Charakter ma cudny. Była u mnie kilka dni zaledwie- na samym początku. Nie bała się w ogóle. Jedna jedyna z całego stada zupełnie oswojona i ufna. No, może samczyk jeszcze był tak kontaktowy.
Czekam na fotkę. Jestem ciekawa, jak teraz wygląda.

Ok teraz mogę odpowiedzieć w końcu jakoś na temat. Jeżeli chodzi o to leczenie poprzednie, to nie mówię, że nic nie dało. Przyznam, że Blanka naprawdę zmalała. Tak samo na jej wygląd miały wpływ ciąże biorąc pod uwagę między innymi jej rozciągniętą macicę. Aczkolwiek, bardzo duża i nagła zmiana nastąpiła po odrobaczeniu. Od piątku do poniedziałku spadła ok 200g i obrys jej brzucha bardzo zmalał.

Tutaj macie dzisiejsze zdjęcia Blanki. Widać to gołym okiem jak i namacalnie, gdyż, wcześniej żeby zrobić jej zastrzyk podskórnie, nie było problemu ze znalezieniem miejsca. Natomiast teraz tej luźniej skóry nie ma.
Tak samo problemy kostne mają dwa źródła. I częste ciąże i robactwo, które zabierało jej składniki.
Przed chwilką ważyłam małą. Waży 802g, więc powoli nabiera na wadze, a brzuszek zostaje na miejscu
Koło południa zadzwonię do dr Laby i zapytam się o leki.

Nie no brzusio rewelacja śliczności moje kochane .Żałuje że nie mogę jej mieć .