Dziękuję
Aro faktycznie na zdjęciach wygląda na zupełnie zdrowego prosia
I na żywo też- kiedy jest spokojny- kiedy drzemie lub kiedy grzebie w misce w poszukiwaniu smakołyków. Widzę, że jest delikatna poprawa- coraz mniej nerwowego kręcenia się. Ostatnio zaczął nawet myć się zawzięcie i całkiem sprawnie mu to idzie, a jeszcze niedawno ciągle się przewracał. Kiedy coś go zaniepokoi, ma te swoje odruchy potrząsania łepkiem do góry i charakterystycznego zerkania, ale to wszystko nie jest jakoś bardzo uciążliwe dla niego. Nadal nie lubi wyciągania z klatki- ucieka w panice do domku. Domek ma plastikowy- lekki, bo czasami potrafił się uderzyć o niego, kiedy spłoszony ucieka, lub kręci kółka i... ósemki. Kupiłabym mu jakiś super wypasiony domek (podobają mi się derwniane Trixie ), ale nie wiem czy by nauczył się trafiać do niego.
Biedny świnek. Ale.. myślę, że nie czuje się jakoś bardzo nieszczęśliwy- pewnie nawet nie wie, że coś z nim jest nie tak.
Sierść ma błyszczącą i robi się tłuściutki. Bardzo pomału, ale jednak ciągle- przybiera na wadze. Teraz, w wieku 11 m-cy (?) waży 749g. Ciągle mało, ale pracujemy nad tym. Zauważyłam, że on prawie nie je warzyw- tylko sucha karma, suszki, dobre (najlepiej swojskie) sianko - w każdej ilości:) No i wszelka zielenina oczywiście. Całe szczęście idzie wiosna i będzie pod dostatkiem trawki, mlecza itd.
Dziękujemy za Wasze wsparcie. Także to mentalne- bardzo ważne
Badanie zrobimy najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia.