Toffi & Duduś [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Re: Albert, Alf i szczurza gromada.

Post autor: kleymore »

Najgorzej jest, kiedy nie możemy się oswoić z myślą, że to już bliski koniec, bo nawet nie przypuszczamy, że tak będzie.

Przy Dudzie byłam świadoma, że może coś się stać, dwa lata leczyliśmy go.
Alvin odszedł nagle; opłakany stan, wyleczenie, a jednak odejście na całkowicie co innego.
Przy Albercie wciąż miałam nadzieję. Dziwne dla mnie było to, że krótko przed odejściem (zdjęcia) zjadł sam pietruszkę, marchewkę, potem nastąpiło nagłe pogorszenie. Wypluwanie nawet karmy ze strzykawki, przy jednym karmieniu przytycie 30g, a godzinę później 70 mniej. Znikał w oczach, mimo usilnych starań. Karmiłam go bardzo, bardzo, bardzo często. Był nawet dzień, w którym ważył już 1100g. Co 1,5 h starałam się mu podawać chociaż kilka strzykawek. Mam teraz wolne od uczelni i siedziałam całymi dniami w domu. W nocy chodziłam spać o 4-5. Potem nie umiałam wstać z łóżka, ale trzeba było go nakarmić z rana.

On chyba chciał, abyśmy zapamiętali go jako takiego zdrowego, jedzącego. Dopiero teraz jak porównuję jego zdjęcia z wagi prawie 1300g i z wagi przed przejściem za TM, widzę ogromną różnicę w jego wyglądzie. Skracane siekacze i trzonowce, lek p. bólowy i sprawdzenie, czy w mordce wszystko dobrze. Czy nie ma kieszonek, o których wspominał JD. To wszystko działo się za szybko...

Ja wiem, że dam sobie radę. Muszę. Muszę pomyśleć teraz o Alfie. Miał trzech przyjaciół. Teraz został sam jak palec. Chodzi, skomle i grucha do norek - z przekonaniem, że albo Duda, albo Albert tam jest. Nie mogę pozwolić na to żeby został sam. To nie czas na myślenie o kolejnej śwince dla siebie, tutaj trzeba pomyśleć o smutku i osamotnieniu Alfa, bo ewidentnie widzę, że popada w depresję... A kolejnych problemów z niejedzeniem, tęsknieniem nie zniosłabym.

Jedno jest pewne, żadna świnka nigdy nie będzie taka jak Duda, nigdy nie będzie jak Alvin, Albert, czy też Mops, o którym już nie wspominam tak często, ale którego mimo 7 dni u mnie bardzo pokochałam :swieca:

Teraz chłopcy są razem, tak jak byli u mnie, tak razem hasają za TM... Tak staram się myśleć.

Albert - Albert, który walczył do końca.
kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Re: Albert, Alf i szczurza gromada.

Post autor: kleymore »

Nie dane było Alfikowi bycie jedynakiem. Dzięki uprzejmości Madzi z MyLove zostałam szczęśliwą posiadaczką anglika Skywalkera - rasy Baldwin, który od dziś nosi imię Tofi. Tofciu jest już starszakiem, urodził się 22.02.2013 roku. Jest świniaczkiem po wielu wystawach i osiągnięciach. Posiada nawet wniosek na championa. Jego charakter jest bardzo uległy! Nie prowokuje i nie atakuje.
Jesteśmy w trakcie łączenia chłopców, stopniowo i powolutku do celu.

Trzy pierwsze zdjęcia zapożyczyłam ze strony hodowli MyLove.
Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Albert, Alf i szczurza gromada.

Post autor: Miłasia »

Śliczny Tofi :love: .
Wygląda na to, że panowie się dogadali :D , przynajmniej tak to wygląda na :photo: .
Foggy

Re: Albert, Alf i szczurza gromada.

Post autor: Foggy »

No proszę, chyba się dogadały natychmiastowo!
Przepiękny łysek, ukradnę chyba :? :D
kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Tofiś & Alfuś oraz łyse ogonki: Zuza, Tosia i Maja.

Post autor: kleymore »

Jeszcze są spięcia jak panowie wychodzą jeść, Alf oczywiście grucha i podrywa, ale Tofi jest bardzo ugodowy. Czasem fuknie zębami na niego i Alf ucieka, albo jak Alf strzeli zębami to Tofik też, tylko później odpuszcza a Alf to boi dupka :lol: Jeszcze je rozdziele na noc, bo nie chcę łączyć na chama, tylko tak, aby się sami od siebie polubili i zaakceptowali. Ze strony Alfa nie ma agresji, on jest po prostu upierdliwy i wnerwia Tofiego swoim natręctwem (jak końska mucha :ups: )
Ostatnio zmieniony 24 sie 2014, 13:25 przez kleymore, łącznie zmieniany 1 raz.
anuleczka

Re: Albert, Alf i szczurza gromada.

Post autor: anuleczka »

Alf to taka upierdliwa mucha :mrgreen: pt " kochasz mnie? - pooowiedz, że mnie kochasz, nooo powiedz, wszyscy muszą mnie kochać i szanować." :twisted:
kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Re: Tofiś & Alfuś oraz łyse ogonki: Zuza, Tosia i Maja.

Post autor: kleymore »

Niebawem będą nowe zdjęcia :roll:
Zaffiro

Re: Tofiś & Alfuś oraz łyse ogonki: Zuza, Tosia i Maja.

Post autor: Zaffiro »

Wow Tofiś :love: ciekawa karnacja :D :laugh:
kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Re: Tofiś & Alfuś oraz łyse ogonki: Zuza, Tosia i Maja.

Post autor: kleymore »

Umaszczenie choco roan :love: A wygląda jakby się źle opalił :laugh:

Zdjęęęcia :photo:


Dziękujemy Pastuszkowi za hamaki dla ogonków :buzki:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Chryzantem
Posty: 953
Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Tofiś & Alfuś oraz łyse ogonki: Zuza, Tosia i Maja.

Post autor: Chryzantem »

kleymore pisze:Obrazek
czemu Tofiś wygląda na tym zdjęciu jak krówka na rykowisku? :szczerbaty:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”