CAVIARNIA

Strasznie mi przykro odetko

Dla Mikrusa

Bardzo mi przykro..

Współczuję
Brykaj za TM świnku, gdzie wszyscy kiedyś się spotkamy... na drogę

Bardzo mi przykro... Trzymaj się!

Oj, już ponad 3 miesiące się nie odzywałam.
Marek zamieszkał z Benkiem i teraz mam dwie ciapowate świnie. Benek trochę zrzucił ze swojego ogromnej wagi, ale do bycia fit jeszcze mu daleko. Poza tym ze zdrówkiem u obu okej.
Od grudnia trochę reaktywowałam podłogę w kuchni i przyjmuję świniaki na DT. Dzięki pomocy Oldzah w prowadzeniu wątków moich tymczasów świnaki znajdują domy ( )

Poza tym praca, praca, praca. No i przygotowania do ślubu.

Piszę co by wątek nam nie uciekł w stronę światła.
Obecnie mocno ograniczyłam działalność tu, może ją po raz wakacjach reaktywuje.
Chłopaki mają się okej, aktualnie są na miesięcznych wakacjach.

Dziś odeszła najlepsza świnka na świecie. Świnka, dzięki której pokochałam bycie w SPŚM, bycie DT, te wszystkie wycieczki do weterynarzy z bidami, kontakt z ludźmi, dowożenie świnek do nowych domów.
Dziś skończyła się do mnie pewna era. Przyszłość moja tu nie jest pewna, bo wiele rzeczy w życiu osobistym mnie przerasta, ale mam nadzieję, że kiedyś wrócę do świnkowania.

Marek październik 2013-24.07.2016 r. Miał ponad 6 lat, 3 u mnie.

Przykro mi. Był wspaniałą świnką każdy ma lub miał Tą pierwszą jedyną od której zaczęła się przygoda ze stowarzyszeniem. Mam nadzieję, że jeszcze wrócisz do świnek.