Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 22 sty 2016, 17:39
A nie ogarniesz, kiedy kto komu zalezie za futro i kłapnie zębiszczami... 

Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
Asita pisze:Ja tam też się kumpluję z M. ale od czasu do czasu muszę go walnąć, jak mnie wkurzy...![]()
Niby racjaSiula pisze:Asita pisze:Ja tam też się kumpluję z M. ale od czasu do czasu muszę go walnąć, jak mnie wkurzy...![]()
O widzisz! A mój mąż zawsze kładzie! To wszystko przez niego!cappuccino pisze:Siula! Ja wiem dlaczego się pokłóciły! Bo kluczy się na stole nie kładzieŻartuje oczywiście, ale babcia zawsze mi mówiła, żeby kluczy na stole nie kłaść, bo kłótnia będzie, no i jakoś tak nigdy tego nie robię
![]()
No i mamy jasność w sprawie. Mój mąż zawsze kładzie klucze na stole. Zawsze mnie to denerwowało, ale nie wiedziałam, że właśnie dlatego się kłócimycappuccino pisze:Siula! Ja wiem dlaczego się pokłóciły! Bo kluczy się na stole nie kładzieŻartuję oczywiście, ale babcia zawsze mi mówiła, żeby kluczy na stole nie kłaść, bo kłótnia będzie, no i jakoś tak nigdy tego nie robię
![]()