Strona 11 z 19

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:00
autor: Robert B.
Świerzb przenosi się raczej przez bezpośredni kontakt. Rzadziej przez rzeczy codziennego użytku (przedmioty do karmienia, posłania itp.), przez paszą - w tym wypadku siano - bardzo rzadko. Poza żywicielem świerzb jest w stanie przeżyć kilkadziesiąt godzin - więc tylko w takim okresie jest możliwość jego przeniesienia. Możliwe, że siano w zoologu stało pod klatkami z zakażonymi zwierzętami i się naprószyło ;)
Podobnie rzecz się ma z innymi pasożytami (wszy, pchły). Więc raczej bym poszukał innej drogi zakażenia.

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:14
autor: lubię
Chyba, ze siano jest od chłopa, a w stodole na sianie wsie koty sypiają - to i świerzb się przenieść może... Z drugiej strony ja takie właśnie brałam i nic świniom nie przywlokłam :idontknow:

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:16
autor: Robert B.
Zanim chłop swem wozem drabiniastym pod blok w mieście siano zawiezie - to i wszystkie świerzby na bruku się wytrzęsajo!

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:19
autor: kimera
Świnkowy świerzbowiec jest całkiem inny niż psio-koci. Nie pasożytuje na innych zwierzętach ani na człowieku, więc zarażenie przez siano nie jest możliwe.

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:20
autor: Kaoru22
Hmm... Więc skąd to paskudztwo, świnki były zdrowe i nagle zaczęły się drapać, wyleczyliśmy grzybka, duży nadal się drapał i wyszło ze świerzb :idontknow: Po iwermektynie poszło w niepamięć.

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:21
autor: Robert B.
Dosyć częstą (o ile nie najbardziej) drogą zakażenia u zwierząt jest niestety weterynarz.
U człowieka podobnie - chcesz zachorować idź do szpitala :sadness:

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 21:23
autor: lubię
Robert B. pisze:Zanim chłop swem wozem drabiniastym pod blok w mieście siano zawiezie - to i wszystkie świerzby na bruku się wytrzęsajo!
Oo, bez przesady, my mamy do najbliższego chłopa ze stodoło 5 min. samochodem, a niejedna stodoła i w granicach miasta stoi :lol: Wytrzęsajo się trochu na progach zwalniających, ale przez 5 minut to dla nich rozrywka :szczerbaty:
Kurczę, z tym wetem to może być to :? Ewentualnie Ty albo jakaś koleżanka na ubraniu przyniosła?

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 29 sty 2015, 22:09
autor: Kaoru22
W takim wypadku chyba weterynarz najpredzej wchodzi w gre, ewentualnie ja - czesto chodze po zoologach i sprawdzam jak sie maja zwierzeta, nie dotykam ich ale przebywam w poblizu (moze otarlam sie o klatke czy cos).

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 30 sty 2015, 13:50
autor: swinka123
Ja czytałam gdzieś, żeby wszystko pozostało w normie: dostęp do siana cały czas, dostęp do suchego też, dostęp do mokrego po południu. Bo jak mają do wyboru suche i mokre to zawsze wybiorą mokre :P

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

: 30 sty 2015, 19:10
autor: gwizdq
a u mnie ostatnio była szybka potrzeba zakupu sianka - chciałam spróbować czegoś nowego (dotychczas stosowałam węgrowskie z miętą - rewelacja ale niestety wyszło ze sklepu...) i trafiłam na sianko robione "specjalnie" dla sieci zoologicznych Kakadu.... i wiecie co? NIE POLECAM !!!! samie łodygi, gałęzie, trawa bez koloru, bez zapachu - masakra - świniaki nie chcą nawet na nim poleżeć - chyba w następnym tygodniu skusze się na sianko p. Roberta...