Strona 11 z 36

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczki Migotka i Zuzia

: 27 mar 2014, 0:01
autor: Cynthia
Co tam słychać u czarnej księżniczki? Jak zdrowie? Może jakąś foteczkę?

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczki Migotka i Zuzia

: 27 mar 2014, 21:53
autor: gren
Nala w słabej formie. Znowu walczymy z pęcherzem. Bardzo płakała przy siusianiu i mimo podania antybiotyku jej stan się nie poprawiał. Zrobiła się osowiała i pogorszył jej się apetyt. Wczoraj miała robione RTG, badania krwi i posiew moczu. Kamieni brak, antybiotyk zmieniony i czekamy na wynik posiewu. Na razie jedziemy na drugim antybiotyku, przeciwbólowych i kroplówkach.
Z lepszych wieści:
Inka i Pyśka oszczędzają mnie finansowo i trzymają się dzielnie.
Zuzia znalazła fajny domek w Warszawie.
Migotka dołączy do naszego stadka. Nie umiałam się z nią rozstać.
I jeszcze raz dziękuję Karenik, że zgodziła się aby Migotka została z nami :buzki:
Zdjęcia w wolnej chwili wrzucę.

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 27 mar 2014, 22:39
autor: Cynthia
Migotka u Was? Gratuluję...
Nalutkiem mnie zmartwiłaś... Już by się te paskudne chorobiszcza mogły od niej odczepić :sadness:

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 27 mar 2014, 22:43
autor: Dzima
Ojej Nalcia znowu problematyczna :( zdrowiej kobito! wiosenna trawka czeka :fingerscrossed:
Migotka zostaje? Karenik jest niesamowita, aż mi słów zabrakło :buzki: :shakehands:
czekam :photo:

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 30 mar 2014, 16:49
autor: martuś
Oj Nala, Nala :sadness: Proszę ładnie sikać i nie płakać :fingerscrossed: Dużo zdrówka dla malutkiej :buzki:
Gratuluje z powodu doświnkowania :jupi:

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 08 kwie 2014, 9:58
autor: Cynthia
I jak Nalusia?

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 08 kwie 2014, 19:59
autor: gren
Niestety bez zmian, cały czas na kroplówkach i być może tak już zostanie. Jedynym plusem jest to że jakoś funkcjonuje bez przeciwbólowych. Przez ostatnie 2 tygodnie codziennie jesteśmy u weta - zastrzyki jestem w stanie robić, ale do kroplówek jeszcze się nie przekonałam. Jeśli będzie musiała je dostawać stale, będę musiała się przemóc :( . Ma bardzo dużo piasku w pęcherzu, z którym nie możemy sobie poradzić, poza tym nerki w kiepskim stanie, ale trzyma się bardzo dzielnie. Odzyskała apetyt i wróciła do stałej wagi 1200.
W sobotę postaram się wygospodarować chwilkę czasu na zdjęcia.

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 08 kwie 2014, 22:48
autor: ANYA
Super, ze beda foty a tymczasem :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za Nale. Mam nadzieje, ze jej sie w koncu polepszy.

Re: Pysia, Inka, Nala i ...

: 09 kwie 2014, 11:11
autor: Dzima
Naluś trzymaj się :fingerscrossed:
Dobrze, że ma chęci do życia i siły na walkę, apetyt najważniejszy :jupi:
A jak się ma Migotka i reszta?

Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka- łączenie

: 29 kwie 2014, 12:18
autor: gren
Prawie po miesiącu kroplówek z Nalutkiem troszkę lepiej. Już nie płacze przy siusianiu i zaczęłyśmy kurację sokiem z żurawiny. Korzystając z okazji braku problemów zdrowotnych wczoraj nastąpiło łączenie z Migotką. Na razie świnki mają do dyspozycji cały przedpokój i jestem w szoku jak łatwo poszło. Oczywiście nie obyło się bez turkotów, przepychanek i odganiania od michy ale i tak jest super.
Wieczorem wstawię zdjęcia.