Strona 2 z 11
Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 22 lis 2018, 15:32
autor: Dzima
Histeria

ale się pcha na hamak...
Jeszcze trochę i Paranoja do was dołączy... Oj będzie się działo..
Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 22 lis 2018, 17:51
autor: martuś
Wybieg u Was tak samo intensywny jak u mnie

Najeść się i spać

Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 22 lis 2018, 18:03
autor: Mamazuczka
martuś pisze:Wybieg u Was tak samo intensywny jak u mnie

Najeść się i spać

Tak. Właśnie dzisiaj rozmawiałam o tym z Dzimą. Chyba takie nam się po prostu trafiły leniwce nie świnki

Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 22 lis 2018, 18:05
autor: Mamazuczka
Dzima pisze:Histeria

ale się pcha na hamak...
Na temat tego jak Histeria pcha się na hamak powstał post/historyjka na mojej stronie na fb.
Pewnie nie widziałaś.

Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 23 lis 2018, 21:42
autor: Afi
Słodziaczki, przytulanki

Jak Wy to robicie, że Wasze świneczki są takie chętne na mizianki? Moje dzikuski nie są nakolanne i widzę, że branie ich na ręce sprawia im dyskomfort...

Chyba powinnam wiecej czasu poświęcić na oswajanie...
Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 27 lis 2018, 22:40
autor: Mamazuczka
Oj. a ja mam wrażenie, że one są nadal dzikusy straszne. U martuś to jest super. Wcale się dziewczyny nie boją.
Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 28 lis 2018, 10:13
autor: sosnowa
Czas, cierpliwość i dużo kontaktu czynią cuda.
Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 28 lis 2018, 18:57
autor: Mamazuczka
Dzisiaj dziewczyny cały dzień na wybiegu. Zamordowały buraka i rozerwały go na strzępy. (to nie bobki)
https://m.youtube.com/watch?v=38ZnlJhWoqk#menu
Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 28 lis 2018, 21:18
autor: Afi
Haha! Uwazaj na buraka, aby cie nie zaskoczyly rozowe siuski. Mnie kiedys strach oblecial i wtedy przypomnialam sobie, ze dzien wczesniej burak byl grany

Re: Fanaberia, Histeria i jeszcze nie koniec ;)
: 29 lis 2018, 0:26
autor: Mamazuczka
U nas buraczek jest przynajmniej raz w tygodniu, tak wiec już ten strach przeżyłam na poczatku
A dzisiaj to chyba za dużo nawet zjadły bo wszystko jest zasikane na czerwono.
