Papaja i Roszponka [*] - Koniczynki w drodze do normalności

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7876
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: jolka »

Gosia jestem pełna podziwu i uznania dla tego co robisz wraz z męzem. I jestem dumna, że Was poznałam, a szczęsliwa, że "moja" Tigerka znalazła domek u Was.
Jeśli ktoś towarzyszył odejściu zwierzęcia za Tęczowy Most wie, jaka bezradność temu towarzyszy, jak wiele chciało by się zrobić a jak niewiele można.
poryczalam się jak przeczytalam- przypomniałam Zosię jak na moich rękach odchodziła :cry:
trzymam mocno kciuki za dziewczynki :fingerscrossed:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Prosiakowo »

Jaga pisze: Ludzie, którzy go stworzyli, powinni ponieść zasłużoną karę, ale takiej niestety nie ma w polskim prawodawstwie. Powinni doświadczyć takich samych warunków w jakich trzymali, te bezbronne zwierzęta.
W naszych okolicach dwóch zwyrodnialców skatowali psa i zakopali go, chociaż jeszcze żył. Obaj dostali wyroki. Widać jest podstawa prawna by dobrać się takim do skóry.
Awatar użytkownika
sophiee
Posty: 100
Rejestracja: 01 wrz 2014, 13:29
Miejscowość: Poznań
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: sophiee »

Biedne świnki, tyle przeżyły. :sadness: Trzymam kciuki za leczenie i za wspaniały domek. :buzki:
Awatar użytkownika
Kluskaxyz
Posty: 900
Rejestracja: 12 cze 2017, 20:29
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Kluskaxyz »

Dla mnie też to jest nie do uwierzenia, że to wszystko co spotkało te bezbronne zwierzaki się wydarzyło... I w wielu miejscach na świecie wciąż trwa.
Jutro dziewczyny czeka wycieczka do kliniki na kontrolę - mija pierwszy tydzień antybiotykoterapii Roszponki i półtorej tygodnia Papaji. Papaja chodzi z każdym dniem coraz lepiej, zwiedza już całą klatkę. Jest wolniejsza od Roszponki, która efektownie się przewraca za każdym razem kiedy próbuje się obrócić. Efekt jest taki, że Roszponka przewraca się na Papaję (a jest niemalże dwukrotnie większa) a Papaja z racji swoich problemów motorycznych nie jest w stanie czmychnąć na czas, więc drze się w niebogłosy. W taki właśnie sposób zostaliśmy obudzeni wczorajszej nocy - dwa razy :szczerbaty: .
Zdjęcia krzywego uśmiechu Roszponki oraz uroczej Papajki podczas podawania leków na dobranoc:
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2018, 15:40 przez Kluskaxyz, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Beatrice »

Ojej, gdzieś mi się zagubily te niewiarygodne świneczki! Wspaniałe, bohaterskie! To prawda, że przeszły niewyobrażalny koszmar,ale przed nimi wszystko co najlepsze, życie usłane różami! Dobro czasem wygrywa... Za zdrówko i szczęście na jakie zasłużyły! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: sosnowa »

Rozczuliłam się. Miny i przechył główki jak u mojej niewidomej Otonii z podejrzeniem ec. Tylko moja to śmiga, choć chętnie w kółko. Potrzeba wam coś konkretnego dla dziewczyn?
Awatar użytkownika
Kluskaxyz
Posty: 900
Rejestracja: 12 cze 2017, 20:29
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Kluskaxyz »

sosnowa pisze:Rozczuliłam się. Miny i przechył główki jak u mojej niewidomej Otonii z podejrzeniem ec. Tylko moja to śmiga, choć chętnie w kółko. Potrzeba wam coś konkretnego dla dziewczyn?
Priorytetem zawsze są fundusze na leczenie, ale cieszy nas każde wsparcie.
Dzisiaj odbieramy paczkę z darami dla dziewczynek od dobrych ludzi, ktorzy zakupili je w Super Świstaku, jest to dla nas ogromna pomoc :buzki:
Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Beatrice »

Słuchajcie, przypomnienie się w maju to Wam coś wyślę, bo w tym momencie deficyt...Odezwijcie się, naprawdę! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :love:
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Awatar użytkownika
Kluskaxyz
Posty: 900
Rejestracja: 12 cze 2017, 20:29
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Kluskaxyz »

Beatrice pisze:Słuchajcie, przypomnienie się w maju to Wam coś wyślę, bo w tym momencie deficyt...Odezwijcie się, naprawdę! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :love:
Bardzo dziękujemy :buzki:
Awatar użytkownika
Kluskaxyz
Posty: 900
Rejestracja: 12 cze 2017, 20:29
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Papaja i Roszponka - Koniczynki w drodze do normalności

Post autor: Kluskaxyz »

Po dzisiejszej wizycie i badaniu bobków okazuje się, że nasze Koniczynki zamieszkały u nas nie tylko z pasożytami zewnętrznymi, ale również z owsikami :idontknow: . Same zainteresowane spoglądały na nas wymownie z transportera, udając zaskoczenie:
Obrazek

My z kolei daliśmy się zaskoczyć widokiem pyszczka Papaji. Prawdopodobnie dzisiaj nasza gwiazda wyłamała sobie dolne zęby :glowawmur: . Złamanie było na tyle świeże, że w pyszczku jeszcze "dyndał" ułamany ząb:

Obrazek

Wyłamany fragment oczywiście wyjęto. Koniczynki zostały oficjalnie okrzyknięte świnkami ze stali - po wyjęciu wyłamanego zęba i przejęciu się jak to małe, wątłe, puchate nieszczęście da sobie teraz radę z jedzeniem, Papaja jak gdyby nigdy nic wciągnęła kupkę sianka :szczerbaty: .

Boję się myśleć czym jeszcze nas zaskoczą. Na dzisiejszą noc pozostaje mi jedna refleksja: tytuł wątku był bardzo trafiony - do normalności czeka je naprawdę długa droga.
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2018, 15:42 przez Kluskaxyz, łącznie zmieniany 4 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”