CAVIARNIA

Zdumiewające jest, że to u obydwu po tej samej stronie i zasadniczo bardzo podobny obraz choroby.
Co do bakterii - wiem o tym, będą izolowani.
Zaraz po nich jadę, podam szczegóły, jak będą.

Chłopcy dostają Veraflox - antybiotyk w syropie, podobno nie wpływa negatywnie na wzrost, a oni muszą rosnąć i rozwijać się, bo maleńtasy okropne!
Dałam im pudełko i dużo siana - siedza w pudełku w sianie
Duży liśc jarmużu znikł bez śladu, chociaż nie zarejestrowałam ruchu.
zobaczymy jutro - dostaną tuczące śniadanie...

Jedzenie znika. Nie wiem jak i kiedy, bo cisza zupełna zobaczę ok. 18 przy lekach, jak wyglądają i moze wreszcie się uda pokazać ich swiatu...

Żałuję, że nie pstryknęłam chłopaków w MV, ale byłam strasznie skołowana. Są naprawdę śliczni. Mi się ten czekoladowo biały zwłaszcza bardzo podoba.

Hurgoczą w tym pudełku, nie wiem, czy ich to nie denerwuje, pewnie zmienię na tunelik. Pstryknę przy lekach na pewno, zwłaszcza, że obaj mają tez ślady ugryzień do przemywania.

porcella pisze:Zdjęć nie ma, bo stres 150% albo więcej, nie chciałam dokładać. Mieli pobraną krew i zrobione usg. Czekamy na wyniki.

A to USG to tej gulki robili na szyi?

tak u obu.
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =99&t=8126

I co u chłopaków? Wiecie jak mi laboświniaczki leżą na sercu...Jakby jakieś prosiątko po chlamydiozie,to koleżanki czekają...

Codziennie pod linkiem j.w. nowiny o maluchach!