CAVIARNIA

Ojej,jak cudnie! Trzymam za WAS wszystkie dziewczyny!

Mandragora jest po zabiegu. W sumie czas najwyższy bo pojawiło się stadium początkowe ropomacicza, oprócz cyst
Malutka teraz widac, mimo kołnierza i szwów wyciąga się zrelaksowana, ma apetyt i jest kochana
zażera arbuzika aż miło

Cieszę się bardzo i nie mogę się doczekać naszego spotkania z małą

Mandragora pozdrawia kochające serduszka
Widzicie jak MAS dobrała kołnierz pod kolor

basia M pisze:Cieszę się bardzo i nie mogę się doczekać naszego spotkania z małą

MAS poinformowana, postaramy się świnkę dowieźć na czas do Wawy

Mandragora miała zabieg... regenerowała się dobrze. Kontrola po 3 dniach była pozytywna, wczoraj Siljie dowiozła w wyznaczonym terminie 7 dni małą na zdjęcie szwów. Mandragora była pogodna i zagadywała do MAS

MAS nakarmiła zwierzaki o 10 Wieczorem, o 3 rano znalazła małą martwą z rozprutym brzuchem...

taka bezsesowna śmierć zwierzaka na który już czekał dobry dom i kochające serce

MAS i ja mamy złamane serce

Biegaj sobie Mandragorko szczęśliwie za Tęczowym Mostkiem, niech Ci słoneczko swieci i pyszna trawka rośnie i brykaj sobie wolna już od bólu wszelkiego i mam nadzieję że choć troche naszej miłości trafi tam za tobą w promieniach słońca

Co? Ale jak to?
Magdragoro

Nie do wiary Jak to mogło się stać?
Dla malutkiej

Bardzo współczuję. Jestem w szoku.