CAVIARNIA

Świnka jest śliczna i jak na razie cały czas wystraszona ale apetyt jej dopisuję. Ode mnie brać warzywek i owoców nie chce ale właśnie zostawiłam jej kawełk marchewki, ogórka i jabłka wyszłam na 5 minut z pokoju a jak wróciłam to nic nie było

AgnesP pisze:piękny, moje marzenie ...
gdyby nie to, że w zeszłym tygodniu obiecałam dom już innemu świnkowi ze SPŚM to bym go przytuliła dla mojego Karmela.

Kurcze faktycznie szkoda, mały od razu by miał towarzystwo chociaż. Mam nadzieję że trafi do jakieś wesołek gromadki bo już wystarczająco się bida nacierpiała

Piękny, szkoda, ze tak się stało , ale teraz już będzie tylko lepiej!!

dominika45 pisze:Piękny, szkoda, ze tak się stało , ale teraz już będzie tylko lepiej!!

Też mam taką nadzieję!

blumbi pisze:

AgnesP pisze:piękny, moje marzenie ...
gdyby nie to, że w zeszłym tygodniu obiecałam dom już innemu świnkowi ze SPŚM to bym go przytuliła dla mojego Karmela.

Kurcze faktycznie szkoda, mały od razu by miał towarzystwo chociaż. Mam nadzieję że trafi do jakieś wesołek gromadki bo już wystarczająco się bida nacierpiała

W sobotę mamy łączenie chłopaków. Gdyby nam źle poszło a Rudzielec jeszcze będzie wolny to się odezwę. Trzymam kciuki za supr domek dla niego.

AgnesP pisze:

blumbi pisze:

AgnesP pisze:piękny, moje marzenie ...
gdyby nie to, że w zeszłym tygodniu obiecałam dom już innemu świnkowi ze SPŚM to bym go przytuliła dla mojego Karmela.

Kurcze faktycznie szkoda, mały od razu by miał towarzystwo chociaż. Mam nadzieję że trafi do jakieś wesołek gromadki bo już wystarczająco się bida nacierpiała

W sobotę mamy łączenie chłopaków. Gdyby nam źle poszło a Rudzielec jeszcze będzie wolny to się odezwę. Trzymam kciuki za supr domek dla niego.

W takim razie czekam na odzew
I dziękuję !

Fikus nadal strachliwy ale na szczęście apetyt mu dopisuję. Zjada wszystko co mu się zostawi w klatce (z ręki nie chce jeszcze jeść). Na razie cały czas ma paraliż jak chcę się go pogłaskać i po prostu zamiera i chowa się do kocyka przy najmniejszym hałasie. Na tą chwilę różowy kocyk to jego największy sprzymierzeniec w nieszczęściu

Fikus i jego zmasakrowane jabłko

Już zaczyna pomału mi ufać

Przepiękny jest. I na miziaka go przerobisz