czy świnki sikają gdzie popadnie?

Czyli czym Twoja świnka zaskoczyć potrafi

Moderator: Pulpecja

Awatar użytkownika
Marikaaa
Posty: 424
Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
Miejscowość: Piaseczno/W-wa
Kontakt:

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: Marikaaa »

Mocz świnek niezależnie od płci nie jest intensywny. Czytałam, że może na to troszkę wpłynąć specyficzna dieta lub jakaś choroba. Natomiast samce są terytorialne i potrafią czasem przy pokazywaniu czyj jest ten kawałek podłogi puścić taki intensywny smrodek. Mam cztery prosiaki: robią to bardzo rzadko i mi to nie przeszkadza, najwyżej wezmę na ręce drugiego, a nie tego, który właśnie wytoczył... :roll:

W czyszczeniu klatki jest ważna zasada: im większa, tym rzadziej ją musisz sprzątać. :) Trzeba to sprawdzić doświadczalnie kiedy zacznie śmierdzieć... ;) Różnie jest w zależności od ilości świnek i ich diety (bardziej mokra/sucha). Przy małej izolatce 60 cm podkład seni do wyrzucenia codziennie; trociny do wymiany po trzech dniach, a drewniany pelet 7 dni (lato) do 10 dni (zima). Przy 120cm (dobre na 3 świnki, ale ja trzymam tam 2) to trociny starczają na tydzień, a pelet na kilka tygodni. Aha, no i jeśli dużo czasu dziennie biegają poza klatką to jeszcze trochę dłużej można się wstrzymać ze sprzątaniem. Niektóre świnie wybierają sobie jeden narożnik lub wręcz kuwetę do sikania więc jest jeszcze łatwiej... Co do innych żwirków pod matą/drybedem czy podkładów materiałowych etc. nie wypowiem się, bo nie próbowałam jeszcze. :102:
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805 :)
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Kika

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: Kika »

Marikaaa bardzo dziękuję za odpowiedz, dużo mi pomogłaś, ja na razie się uczę, nic o nich nie wiem, a myślę, że może za parę lat, to właśnie świnki mogły by zamieszkać zemną :), na razie mam pieski, ale to już staruszki, choć bardzo dobrze się mają, i oby tak było jak najdłużej :love: .
Chciała bym jednak być 100 % pewna co do wyboru, stąd te moje pytania mogą się wydawać dla Was głupie, ale chyba lepiej długo się przygotowywać i się uczyć, a niżeli kupić coś na hurra i potem porzucać.

Chciałam jeszcze zapytać, czy świnka reaguje np. na wołanie, na swoje imię, czy poznaje właścicieli, jednym słowem czy jest to zwierzę kontaktowe ?
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: kimera »

Jak najbardziej! Dużo zależy od osobnika, to jednak nie są psy (bardziej koty :)), ale reagują na wołanie, można je nauczyć sztuczek,niektóre chodzą za ludźmi. Lubią być tulone i głaskane, "gadają" na różne tony.
Z zachowania przypominają trochę koty, ale najbardziej chyba konie. W końcu to też płochliwe, stadne zwierzęta trawożerne, ale nie przeżuwacze.
Awatar użytkownika
Marikaaa
Posty: 424
Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
Miejscowość: Piaseczno/W-wa
Kontakt:

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: Marikaaa »

kimera pisze:Jak najbardziej! Dużo zależy od osobnika, to jednak nie są psy (bardziej koty :)), ale reagują na wołanie, można je nauczyć sztuczek,niektóre chodzą za ludźmi. Lubią być tulone i głaskane, "gadają" na różne tony.
Z zachowania przypominają trochę koty, ale najbardziej chyba konie. W końcu to też płochliwe, stadne zwierzęta trawożerne, ale nie przeżuwacze.
Ojej, to ja mam w domu cztery miauczące ogiery!? :laugh: I takie koto-końskie paszczaki wołają: "miiihaaa"! :o Toż to jest dokładnie o co one wołają... :rotfl:
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805 :)
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: sosnowa »

Moje świnie czasem nas osikują, ale z reguły dlatego, że szkoda im dać znać, że już koniec przytulania. Co do podobieństwa do innych gatunków, to bym obstawiała jednak za psem, ewentualnie koniopsem, miałam bardzo dużo kotów i kilka psów i tylko świnie równie dobrze się ze mną komunikują jak psy, czasem wręcz lepiej. Koty odpadają w przedbiegach. I żaden, powtarzam, żaden zwierzak jakiego miałam, a były to głównie straszne pieszczochy, nie wytrzymał z z lubością tak długo głaskany i tulony jak dwie z moich świń. Każdy kot i nawet każdy pies dawno by sobie poszedł. Mówię o czasie przekraczającym 30 minut, czasem bardzo bardzo znacznie. Natomiast Grawiśka lubi bardzo drapanko po karku i sobie bez głaskania posiedzieć na rękach, ale już nie toleruję dłuższego głaskania. Czyli ewidentnie zależy od świni.
geohound
Posty: 50
Rejestracja: 24 wrz 2015, 7:46
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: geohound »

Moja leje na mnie za każdym razem i nie zgodzę się, że zapach nie jest intensywny, bo na swój sposób jest. I czy nie jest uciążliwy... jak moja miała pięterko w klatce to zdarzało jej się siknąć poza klatkę - tapeta w miejscu kropelek straciła kolor.
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: czy świnki sikają gdzie popadnie?

Post autor: lunorek »

Moja w sumie na mnie prawie nie sika, nasiusiała raz na początku jak ją brałam, ze strachu chyba. Często daje znać jak chce siusiu, wydaje wtedy charakterystyczne kwiknięcie i szybko wkładam ją do klatki. Mała biegnie w rożek i leje jak z cebra. Dzisiaj leżała na mnie, wygrzewała się, nagle zrywa się, patrzę co robi, a ona nagle schodzi z moich kolan na koc obok mnie, stanęła, przykucnęła, zrobiła siusiu i z powrotem na kolana. Przyznam, że mnie zadziwiła... Ostatnio ją też przyłapałam na akcji, która mnie rozśmieszyła do łez, zostawiłam ją na łóżku w tuneliku, poszłam na chwilę coś ogarniać, wracam, a mała wyłazi z tunelika, pupę wystawia za materac i siiiii na ścianę... Biduli się zachciało, a mnie akurat przy niej chwilkę nie było. Mądra i zaradna bestia (na materac w łóżku się nie sika :lol: ) :102: Myślę, że wiele zależy od świnki. To są mądre zwierzaki i można je myślę przy dużej dozie cierpliwości sporo nauczyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania, nawyki, wybryki”