Strona 2 z 2

Re: Kuwetka - czy ma sens?

: 17 lut 2016, 15:53
autor: Pani Świnkowa1
A może spróbować zrobić takie coś samemu? :) Tylko jak?

Re: Kuwetka - czy ma sens?

: 25 lut 2016, 22:48
autor: ita79
można iść na łatwiznę i kupić zwyczajnie plastikowy pojemnik na żywność- postawić w klatce, wsypać drewniany żwirek i gotowe :) . Ewentualnie jak czyjeś świnki lubią bardzo przewracać pojemniki w klatce to kupić szklany (naczynie żaroodporne np) lub ceramiczny. Ja kupiłam początkowo żaroodporne naczynie , ale zbyt małe i większy prosiaczek nie mieszcząc się i tak wystawiał kuperek poza obręb "kuwetki" jak sikał. Teraz mam jakieś 22 x15 cm i 8 cm wysokości- pasuje świnkom jak ulał, ale nadal rosną, więc ostatecznie myślę że najlepsze by było 35cmx 20 x 8 (wysokość jest idealna) . Wsypuję tam jakieś 500ml żwirku - więcej nie trzeba i co kilka dni wymieniam w całości. Bardzo to ekonomiczne i wygodne rozwiązanie.

Jednak rogi klatki mam odsłonięte , tylko na środku leży mata (sama) , bo mniejsza świneczka jeszcze potrafi się czasem zapomnieć i właśnie nasiusiać do kąta.. ale coraz rzadziej.

W ogóle zauważyłam, iż tak najłatwiej świnki uczyć sikać do kuwety- kiedy reszta klatki jest nie wyścielona- bo kocyki itp.. kuszą je by na to sikać. I jak ktoś tu pisał.. wymaga to trochę cierpliwości, czyli kilkudniowego pilnowania prosiaczków i co narobią poza kuwetę to wycierać chusteczką i wrzucać do żwirku, to samo z bobkami.. a szybko załapują o co chodzi. Naprawdę warto.

Re: Kuwetka - czy ma sens?

: 27 lut 2016, 18:31
autor: Pani Świnkowa1
ita79 pisze:można iść na łatwiznę i kupić zwyczajnie plastikowy pojemnik na żywność- postawić w klatce, wsypać drewniany żwirek i gotowe :) . Ewentualnie jak czyjeś świnki lubią bardzo przewracać pojemniki w klatce to kupić szklany (naczynie żaroodporne np) lub ceramiczny. Ja kupiłam początkowo żaroodporne naczynie , ale zbyt małe i większy prosiaczek nie mieszcząc się i tak wystawiał kuperek poza obręb "kuwetki" jak sikał. Teraz mam jakieś 22 x15 cm i 8 cm wysokości- pasuje świnkom jak ulał, ale nadal rosną, więc ostatecznie myślę że najlepsze by było 35cmx 20 x 8 (wysokość jest idealna) . Wsypuję tam jakieś 500ml żwirku - więcej nie trzeba i co kilka dni wymieniam w całości. Bardzo to ekonomiczne i wygodne rozwiązanie.

Jednak rogi klatki mam odsłonięte , tylko na środku leży mata (sama) , bo mniejsza świneczka jeszcze potrafi się czasem zapomnieć i właśnie nasiusiać do kąta.. ale coraz rzadziej.

W ogóle zauważyłam, iż tak najłatwiej świnki uczyć sikać do kuwety- kiedy reszta klatki jest nie wyścielona- bo kocyki itp.. kuszą je by na to sikać. I jak ktoś tu pisał.. wymaga to trochę cierpliwości, czyli kilkudniowego pilnowania prosiaczków i co narobią poza kuwetę to wycierać chusteczką i wrzucać do żwirku, to samo z bobkami.. a szybko załapują o co chodzi. Naprawdę warto.
Dobry plan. Spróbuję. :D

Re: Kuwetka - czy ma sens?

: 25 lip 2017, 20:58
autor: habibi
szukałam własnie tego wątku!

kupię narożna kuwetkę i sprawdze....

http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pre ... zoni/30595


Jakieś rady jak zacząć naukę "kibelkowania"?

Re: Kuwetka - czy ma sens?

: 11 sie 2017, 23:31
autor: PannaAnna93
Do mojego prosiaczka dołączył właśnie kolega. Przy sprzątaniu klatki, po podniesieniu maty, zauważyłam, że obaj dżentelmeni sikają zawzięcie tylko w jednym kącie. Kiedy Prezes był sam to sikał gdzie popadnie. Uznaję to za dobry omen i rozpoczynam naukę kuwetkowania. Czy można ich nauczyć również boberkowania do kuwetki, czy tylko siusianie można ogarnąć?

Re: Kuwetka - czy ma sens?

: 12 sie 2017, 9:51
autor: Anulka1602
Moje stadko robi siusiu i kupki do kuwetki choć czasem zdaży im się coś zgubić poza kuwetką np: na wybiegu :ups: