Geohaund, świnki bywają złośliwe, ale na ogół tylko wobec siebie nawzajem. Natomiast Twoja interpretacja jest kompletnie mylna, bo patrzysz na zachowanie prosiaka z punktu widzenia zachowań ludzkich - a powinieneś spojrzeć jak świnia. Moje dzieci mówią, że świnki mają bardzo dziwną kulturę: nie dość, że jedzą bobki, to jeszcze sikają na kolegów, żeby pokazać, że się lubią. Przecież jakbym nasikała na koleżankę, to by się więcej do mnie nie odezwała (ani nikt, kto by o tym wiedział...) To prawda: sikanie jest zachowaniem społecznym. Na ogół sika świnka stojąca wyżej w hierarchii oznaczając w ten sposób członka stada, ale bywają i sikowe pojedynki Sikają i samce, i samice. Tak czy inaczej jest to dość pozytywny objaw, bo oznacza włączenie do stada. A skoro tak traktuje Ciebie, to znaczy, że jest bardzo oswojony z Wamigeohound pisze:Aktualizacja dla tych, którzy twierdzą, że świnki nie bywają złośliwe - knurek REGULARNIE olewa mnie przy każdej okazji, zazwyczaj po dłuższej chwili miziania. Najczęściej przeskakuje moją dłoń olewając mnie w locie, ale w sobotę przeszedł samego siebie, a Żona padła ze śmiechu.
Postawiliśmy pluszowy domek na podłodze, żeby świniak wyszedł, ja sobą zablokowałem resztę pokoju. Świniak sobie podgryzał z miski, podchodził, mizialiśmy się. Oczywiście przy dłuższym mizianiu zaczęły się świńskie śpiewy i nagle schabik podszedł do swojego domku, obrócił się i zaczął do mnie biec na trzech nóżkach (z jedną podniesioną do góry) - otarł się dupskiem o moje kolano, obsikał i szybko uciekł do domku.
Podsumowując - schabiszcze moje to kawał mendy i traktuje mnie jak przenośne drzewko
Knurek umyślnie mnie obsikuje
Moderator: Pulpecja
Re: Knurek umyślnie mnie obsikuje
Re: Knurek umyślnie mnie obsikuje
Lubię, mówisz że to tak? To dlatego jak leżę sobie na pokoju, to Dropsik zamiast pójść na siku do klatki podbiega do mnie i przeskakuje nad moją ręką, z braku laku nad nogą i wtedy sika? Fajnie
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 24 wrz 2015, 7:46
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Knurek umyślnie mnie obsikuje
Nie ogarniam tego, Żona głaszcze świnke, to ten leży, rozpłaszcza się, prawie mruczy. Ja chce miziać knura, to po 10 sekundach podskoki, podgryzanie włosków na ręce i tylko szukanie okazji do obsikania (poznaję już po tym, że dłuższą chwile coś kombinuje, a potem przednimi łapami zaczyna mi się wspinać na rękę). A siknięcia ma solidne i dalekie
Nie mam sposobu na to jego oblewanie mnie przy każdej okazji.
Nie mam sposobu na to jego oblewanie mnie przy każdej okazji.
Re: Knurek umyślnie mnie obsikuje
Co tu owijać w bawełnę - jesteś drugim samcem w tym stadzie. Samcem beta... I masz o tym pamiętać
Fakt, że to ciekawe: Twoją żonę traktuje jak człowieka - wielkie, dziwne coś, co nie stanowi zagrożenia, ale ma decydujący wpływ na byt, więc lepiej być z tym w zgodzie. Ciebie mimo większego podobieństwa do żony niż do siebie, traktuje jak drugą świnię - czyli trzeba Cię ustawić w hierarchii i tam trzymać. Może z braku prawdziwego stada Ty najbardziej z zapachu przypominasz kolegów. Brzmi co najmniej dziwnie, wiem , ale to nie jest sugestia, że walisz jak świnia Prosiak może wyczuwać płeć i stan emocjonalny, nie tylko swojego gatunku, bo hormony o tym decydujące są mniej-więcej uniwersalne. Tylko tyle mi przychodzi do głowy
Fakt, że to ciekawe: Twoją żonę traktuje jak człowieka - wielkie, dziwne coś, co nie stanowi zagrożenia, ale ma decydujący wpływ na byt, więc lepiej być z tym w zgodzie. Ciebie mimo większego podobieństwa do żony niż do siebie, traktuje jak drugą świnię - czyli trzeba Cię ustawić w hierarchii i tam trzymać. Może z braku prawdziwego stada Ty najbardziej z zapachu przypominasz kolegów. Brzmi co najmniej dziwnie, wiem , ale to nie jest sugestia, że walisz jak świnia Prosiak może wyczuwać płeć i stan emocjonalny, nie tylko swojego gatunku, bo hormony o tym decydujące są mniej-więcej uniwersalne. Tylko tyle mi przychodzi do głowy
Re: Knurek umyślnie mnie obsikuje
Ale chyba cos w tym jest bo moja zona wyciaga swinki z klatki bez problemu i je glaszcze na wybiegu a ja musze sie natrudzic aby je zlapac. Tyle ze to ja je karmie a nie zona