CAVIARNIA

Ślepek zwiedza pokój


Jutro wizyta u okulisty, zobaczymy na ile uda się pomóc uratować oczko... Poza tym funkcjonuje jak każdy normalny prosiak, apetyty dopisuje, jest raczej typem leniwca- łaskawie może się przejść, ale woli się powylegiwać, najlepiej wcinając przy tym sianko

na tym zdjęciu już widać, że mina lepsza, czuje, że zaczyna być fajnie na świecie. Zęby mu się pięknie poprawią, to nie problem przy podawaniu witaminy, moja Murga też takie miała, a teraz biel jak z reklamy. A co do oczka to myślę, że poradzi sobie nawet bez wzroku, przy troskliwej opiece będą z niego świnie!!!!!!!
trzymam z całych sił za chlopaka.
Dostał nową szansę i musi być dobrze.

Trzymam mocno

I co,jak u okulisty???

Tak żle go życie potraktowało przez głupich ludzi Trzymam za Ciebie mistrzu!

Badanie okulistyczne wykazało u Ślepka podwichnięcie soczewki. Maluch dostaje kropelki do oczka i liczymy, że uda się dzięki nim całkowicie je uratować Jeśli leki nie pomogą konieczna będzie operacja... Ale na razie jesteśmy dobrej myśli, a sam Ślepek bardzo dzielnie znosi wszystkie zabiegi zakraplania oczka

Och!!! Gorące

Moja Tola miała podwichniętą soczewkę. To oznacza - jak zrozumiałam - "urwanie się" soczewki z jednej strony. Pamietam, że okulistka kazała uważać, bo w przypadku oberwania jej z drugiego wiązadła, ból jest nie do zniesienia i konieczny natychmiastowy zabieg.

Po ostatnim zakropleniu oczka na dziś Ślepek mówi wszystkim dobranoc



W sobotę byliśmy na wizycie kontrolnej u okulistki- ciśnienie w gałce trochę spadło, reakcja na leki jest i w związku z tym szansa na wyleczenie oczka bez interwencji chirurgicznej, dlatego za prosiaczka nadal bardzo wskazane

a pewnie, że będziemy