CAVIARNIA

Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze

Ech, przypomniała mi się moja Kogutka [*]. Miała pododermatitis, kości też zniszczone, leczona, antybiotyki, smarowanie - szło do przodu. Nagle - umarła Na sekcji nic nie wyszło. I dopiero przyszły badania jej nie pamiętam czego - wyszły jakieś bakterie kałowe których w ogóle nie miało prawa tam być - w dodatku oporne na większość antybiotyków. Sepsa
Trzymajcie się tam

Biedaczka nauczy się radzić sobie bez łapki, miejmy nadzieję, że to dla niej początek nowego życia bez bólu...

pucka69 pisze:Ech, przypomniała mi się moja Kogutka [*]. Miała pododermatitis, kości też zniszczone, leczona, antybiotyki, smarowanie - szło do przodu. Nagle - umarła Na sekcji nic nie wyszło. I dopiero przyszły badania jej nie pamiętam czego - wyszły jakieś bakterie kałowe których w ogóle nie miało prawa tam być - w dodatku oporne na większość antybiotyków. Sepsa
Trzymajcie się tam

Coś jest z tymi bakteriami, Olesia też miała takie oporne E. Coli, ale w płucach. Też pytanie, skąd się tam wzięły

Będzie dobrze. Zdrowiej Piratko

Trzymam z całych sił. Da radę!

O rany tyle nieszczęścia spadło na tą jedną kruszynkę!

Biedna ona Może znaleźliby się jacyś studenci, którzy wydrukowaliby jej nową łapkę na drukarce 3D?

Jak rekonwalescencja? Podobno z oczkiem źle?

Moreni pisze:Biedna ona Może znaleźliby się jacyś studenci, którzy wydrukowaliby jej nową łapkę na drukarce 3D?

Wydrukować to nie problem, problem to wymyślić jak taka proteza miałaby wyglądać i jak ją przymocować do świnki...

Proteza raczej nie zda egzaminu ale pomyślałam o wózeczku z kólkiem zbudowanym w taki sposób aby świnka nadal mogła korzystać ze zdrowej tylnej łapki.



Coś takiego, do tego mocowanie u góry z szerokiej pianki tak aby świnka nie zrobiła sobie krzywdy.

Tylko taki bajer to chyba bardziej na wybiegi