Strona 2 z 5

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 19 sty 2015, 21:07
autor: Aguś79
:candle:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 19 sty 2015, 22:15
autor: bziki2
Współczujemy, zrobiliście co tylko się dało :pocieszacz:
Edda biegaj szczęśliwie za TM :swieca:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 19 sty 2015, 23:29
autor: MamaMetalove
Z Eddą i Ammą wiążą się bardzo miłe i przełomowe wydarzenia w moim życiu. :) To były,wraz z bratem Afikiem, tatą Hrymem i mamą Hugin, moje pierwsze uratowane świnki ( prawdopodobnie przed potraktowaniem ich jako żywy pokarm). Rodzina Państwa Pyniów ( bo tak je nazwaliśmy) przybyła do mnie w czerwcu 2011 i od razu zaczęła się akcja szukania im domów stałych. Za chwilę okazało się, że Hugin jest w ciąży ( więc musiała zostać aż do porodu - urodziła 4 śliczne maluchy podczas trwania Woodstocku), a dwie czarnulki zawiozłam do Warszawy na dt., gdzie okazało się, że Amma też się spodziewa. Ostatecznie, po urodzeniu 2 malców, Amma i Edda przyjechały do Częstochowy i zamieszkały ze mną w pokoju. W kuchni rezydowała Irunia ( która odeszła w w styczniu 2013), do której siostry uwielbiały przychodzić w odwiedziny - wiadomo najbardziej smakuje cudzy ogórek i cudza marchewka! Irunia nie przepadała za tymi odwiedzinami, ale nie umiała się postawić, wiec czarnulki zawsze dojadały jej śniadanie. Za to wieczorem, kiedy zamykałam klatkę Ammy i Eddy, Irunia natychmiast przychodziła do pokoju i zaglądała im do środka przez kraty i wyjadała siano, wiedząc, że nie mogą jej nic zrobić. To była jej taka słodka zemsta za poranne wizyty do jej rezydencji! :P Kiedy przyjechali do mnie chłopcy: Gutek i Wotan (po zabiegach - bez szans na ojcostwo) miałam czteroosobowe stado, które z mojego pokoju próbowało uczynić (czasem z sukcesem) świński chlewik! :świnka2: Przez moje życie a potem i Agnieszki przewinęło się dużo świnek o bardzo różnych charakterach, ale takiej przylepnej gaduły jak Edda, która zawsze pierwsza biegła, kiedy wołałam na posiłek, nie miałam nigdy. :love: A najmilsze moje wspomnienia z nią związane to to,kiedy układała się moim lewym ramieniu w charakterze futrzanego kołnierza i zaczynała opowiadać o wszystkich swoich "świńskich" sprawach wprost do mojego ucha. Taką ją zapamiętam na zawsze. :świnka1:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 19 sty 2015, 23:58
autor: joanna ch
Piękne wspomnienie! :candle:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 20 sty 2015, 0:56
autor: Metalove
Edda - najcudowniejsza gaduła na świecie :love: :candle:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 20 sty 2015, 10:33
autor: ANYA
Macie piekne wspomnienia z Edda ;)
Dla Eddy na droge :candle:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 20 sty 2015, 10:35
autor: DankaPawlak
Dla Waszej kochanej świneczki :candle:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 20 sty 2015, 11:03
autor: Cynthia
Współczuję straty :sadness:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 20 sty 2015, 12:02
autor: joasior
Bardzo mi przykro :pocieszacz:
Dla Eddy na drogę do lepszego świata :swieca:

Re: Edda - 04.2011 - 16.01.2015

: 20 sty 2015, 13:29
autor: silje
Bardzo współczuję..
Dla Eddy :swieca: