CAVIARNIA

łał!!! No to do łączenia ciężkie, ale uroda wielka. Chłopaki?

Panowie zdrowi. Jeden ma lekki odczyn zapalny po iniekcji, ale naprawdę nieistotny. Dostali biomectin, ale tylko na wszelki wypadek, pasożytów nie ma.

Ojj tam od razu ciężkie do łączenia, u mnie poszło gładko może agut musi do aguta

ja mam aguta rozetka, podobno największe zadziory, a z moim dominującym Arkansasem od zawsze grzeczny. Tak, że nie ma co generalizować. Wzięłabym na DT bo aktualnie nic nie mam i zaczynam być chora (tymczasowanie uzależnia) ale czeka mnie przeprowadzka.

Czy coś tym prosiakom jest potrzebne? Poza DT oczywiście. Po 16 będę w lecznicy, więc mogłabym im coś do szamania podrzucić.

Czyli chłopy wszystko?
Ja będę w poniedziałek, też coś mogę dla nich wziąć. ewentualnie obfotografuję, jeśli ktoś tego nie zrobi przede mną.

Byłam, zostawiłam: 4 marchewy, buraka, ze sześć liści jarmużu, do poniedziałku wystarczy na pewno.' Fotki będą, tylko niech zgram. Są malutcy i śliczni. To takie świnki, które zejdą jak świeże bułeczki.

Ech jeśli okaże się że mojego tymczasa uśpimy to mogę zabrać dwójkę do siebie. Jeśli wszystko pójdzie wg. czarnego scenariusza, u mnie i tak stoi klatka 120-stka.
Ogólnie będę to wiedziała po 16-nastej, i jak coś dzisiaj mogę je odebrać. Nie wiem czy to nie za wcześnie?

Ech, obawiam się, że to prawdopodobne... też będę, trochę później - po 17.
Po prostu zapytaj - one wczoraj przyjechały, ale sa zdrowiutkie i nie sądzę, żeby były przeciwskazania.

To tak zrobię.