Strona 2 z 5

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 18:57
autor: pucka69
200 g ? Jesoo powinna z mamą być jeszcze. Co za ludzie! :glowawmur:
My wydajemy do adopcji świnki powyżej 300 g.
Jesteś awanturna? Idź do sklepu i zrób awanturę że Ci niemowlę sprzedali.

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:00
autor: porcella
200g?! Nie powinno sie sprzedawać świnek mniejszych niż 300! To chude niemowlę, oczywiście, że ma niedobory. :glowawmur:
Słuchaj, ja bym zrobiła tak.
Niezależnie od zaleceń weta - dalabym cebion (skutki mogą byc juz po dwóch-trzech dobach), a przede wszystkim zaczęłabym świnkę tuczyć. Do miseczki płatki owsiane, dużo dobrego siana, pokarm dla młodych świnek, kolby z lucerny.
W dziale "choroby i problemy" znajdziesz też wątek o dokarmianiu. Zwykle dokarmiamy tak świnki, które do nas trafią z wagą niższą niż 300g. http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... ?f=21&t=97
Spróbuj - to wymaga trochę pracy, ale warto - w ciagu kilkunastu godzin świnka powinna poprawić swój stan.

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:13
autor: antonina6798
Wiem, wet też był w szoku że w ogóle sprzedali mi takie maleństwo i to jeszcze w takim stanie zdrowotnym... Jestem pyskata (niektórzy twierdzą że nawet za bardzo:)) i wybieram się do debila który mi ją sprzedał. Ok, to zaczynam podawać jej cebion! Po wizycie trochę straciłam nadzieję ale Wy mi ją przywróciliście, będziemy walczyć:) Rozumiem że nie zaszkodzę jej cebionem?

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:14
autor: antonina6798
A apetyt to jej bardzo dopisuje, wcina wszystko:)

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:15
autor: porcella
możesz dawać po kawaleczku właściwie wszystko, co tuczące - banan, gruszka, jabłko, marchewka. Pamietaj, że to maluszek, więc chętnie zje pokarm pokrojony na plasterki, czy nawet utarty na grubej tarce. Ale niedużo - łyżeczkę mniej więcej za każdym razem - żeby jedzenie sie nie psuło, no i nie wiesz, co się maluchowi spodoba, on przeciez dopiero poznaje nowe smaki.
Nie zaszkodzisz cebionem w takiej dawce - ale karm ją też koniecznie ile sie da!

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:20
autor: porcella
Wiesz, takie rady na odległość, to tylko rady - bez żadnej gwarancji. Nie jesteśmy weterynarzami, po prostu mamy dużo świnek :-)
Wetka mogła zwyczajnie zapomnieć o witaminie C, albo uważać, że podawanie jej śwince jest oczywiste.
Trzymamy kciuki! :fingerscrossed:

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:23
autor: antonina6798
Bardzo dobrze radzi sobie z jabłkiem i marchewką w kawałku, za pietruszką nie przepada ale też czytałam żeby jej dużo dawać bo ma dużo witamin. A banana może jeść? Tego jeszcze nie próbowałam...

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:25
autor: sosnowa
trzymamy z całych sił!
Dacie radę
Antonina to piękne imię!
Walcz Tosieńko :buzki:

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 19:54
autor: porcella
antonina6798 pisze:Bardzo dobrze radzi sobie z jabłkiem i marchewką w kawałku, za pietruszką nie przepada ale też czytałam żeby jej dużo dawać bo ma dużo witamin. A banana może jeść? Tego jeszcze nie próbowałam...
wszystkie warzywa - poza porem, cebulą, czosnkiem i sałatami. Oczywiście uważaj z nowalijkami i szklarniowymi, zimą najbezpieczniejsze są warzywa korzeniowe - marchew, seler, pietruszka, burak, może być też cykoria, natka, większość owoców - banan też, jak najbardziej! Moje świnki często dostają też po kawałeczku pomarańczy, które mają dużo wiatminy C.

Re: Paraliż tylnich łap

: 15 sty 2015, 20:58
autor: pucka69
Słuchaj a ta wetka to naprawdę od gryzoni? Może jej zasugeruj zastrzyki z wit c i b? I Kroplówkę? Chyba że to naprawdę zwyrodnienie. A może to jakoś z naszymi wetkami skonsultować? Może mailowo? Dr Judyta na pewno by się przejęła.