
Świnka Meggi - obecnie Mela (*)
Moderator: pastuszek
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Świnka Meggi - obecnie Mela :)
Daję, daję. Chętnie pije tę herbatkę. Może to coś pomoże. 

- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Świnka Meggi - obecnie Mela :)
Ok. Dzięki.
Wpłaciłam dzisiaj za nie na konto Stowarzyszenia. Możesz jutro sprawdzić czy doszło.

- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Świnka Meggi - obecnie Mela :)
Norki super. Dziękować.
A Melka jak to Melka coraz więcej je, śpi, gada, czasem mnie dziabnie jak jej się coś nie podoba. Futerko zrobiło jej się lśniące i gładkie
W poniedziałek po świętach pójdziemy zrobić rtg i modlę się, żeby ten osad zniknął. 



Re: Świnka Meggi - obecnie Mela :)
Niestety od kilku tygodni mam problem z Melką. Płucka wyleczone, wyniki moczu dobre, osad z pęcherza zniknął (w poniedziałek robiłyśmy rtg i nie ma osadu, który był widoczny poprzednio) ale Melka bardzo brzydko bobczy - robi takie klejące placki zamiast bobków, nie bardzo chce jeść i spada z wagi - spadła do 660 g w miesiąc z 800. Siedzi napuszona pod hamakiem. Teraz od tygodnia ją dokarmiam herbi carem i trzyma wagę (ładnie zjada). Je tylko jabłko i ogórka, skubnie jakieś zioła, czasem seler naciowy, marchewkę i tyle. Reszty warzyw ani karmy nie chce. Siana też nie widziałam ostatnio żeby jadła (za wyjątkiem mniszka). Na kilka dni odstawiłam warzywa i owoce ale boby były bez zmian a ona prawie nic nie jadła i bardzo chudła, więc stwierdziłam, że to bez sensu i zaczęłam podawać znowu.
Ogólnie wszystko niby ok. Robiłyśmy różne badania bobków, łącznie z takim drogim na "niepamiętam co" co się patyczek do tyłka wkłada i od razu bada. I nic.
Daję jej cały czas probiotyk, w zeszłym tygodniu dostała tez jakiś specyfik ale tez nie pamiętam nazwy. Teraz mam przez tydzień dawać coś co poprawia apetyt i pracę wątroby ale widzę że bez zmian. Na rtg wyszło, że jest mocno zagazowana więc podaję jej dalej espumisan. Wcześniej podawałam infacol przez tydzień ale zakończyłam podawanie 3 dni przed wizytą u weta bo wydawało mi się, że nie jest wzdęta.
Miała mieć zabieg na cysty w najbliższym czasie ale przy takiej wadze nie będziemy ryzykować. Miała robione usg i tam się nic takiego nie dzieje więc na razie możemy odwlec zabieg.
Może ktoś miałby jakiś pomysł co to może być? Bo mi już ręce opadają.
Ogólnie wszystko niby ok. Robiłyśmy różne badania bobków, łącznie z takim drogim na "niepamiętam co" co się patyczek do tyłka wkłada i od razu bada. I nic.

Daję jej cały czas probiotyk, w zeszłym tygodniu dostała tez jakiś specyfik ale tez nie pamiętam nazwy. Teraz mam przez tydzień dawać coś co poprawia apetyt i pracę wątroby ale widzę że bez zmian. Na rtg wyszło, że jest mocno zagazowana więc podaję jej dalej espumisan. Wcześniej podawałam infacol przez tydzień ale zakończyłam podawanie 3 dni przed wizytą u weta bo wydawało mi się, że nie jest wzdęta.
Miała mieć zabieg na cysty w najbliższym czasie ale przy takiej wadze nie będziemy ryzykować. Miała robione usg i tam się nic takiego nie dzieje więc na razie możemy odwlec zabieg.
Może ktoś miałby jakiś pomysł co to może być? Bo mi już ręce opadają.

Re: Świnka Meggi - obecnie Mela :)
brzydko bobczy, bo wcina same mokre.
a zęby sprawdzane były? mój Maras na pierwszy rzut oka nieźle, ale okazało się, że mu się ząb rusza i siedział taki skołowany.
badania krwi? głównie profil nerkowy i wątrobowy?
a zęby sprawdzane były? mój Maras na pierwszy rzut oka nieźle, ale okazało się, że mu się ząb rusza i siedział taki skołowany.
badania krwi? głównie profil nerkowy i wątrobowy?