CAVIARNIA

Śliczności
Mam niesamowitą słabość do świnek długowłosych. Zdrówka dla Stasia

Stanisław całymi dniami je i pije. Już jedzie na dwa poidła. Prawdopodobnie jutro pojedzie do nowego DT.

Ostrzegałam, że dużo pije o jedzeniu także, tylko szkoda, że nie wszystko zjada tylko lubi wysypywać z miski.. szczególnie nakładając sobie przy okazji miskę na głowę

Kilka fajnych zdjęć, które można było zobaczyć jeszcze na starym forum..

Na tym drugim jaki uczesany teraz wygląda jak wkurzony szopen Odkrył uroki spania na hamaku bo do tej pory to tylko w norce siedział
Moje dziewczyny latają jak wściekłe z rują, Izaura ćwierka sobie w najlepsze a Stachu siedzi cicho w wytrzeszczonymi gałami. Pewnie mysli, że jak się wychyli to mu łomot spuszczą bo między sobą się strasznie piorą już dwa dni.

Ten przystojniak będzie prawdopodobnie jutro u mnie na DT. Już mu miejsce szykuje obok moich wredot, aby miał męskie towarzystwo. Mam nadzieję, że przy spotkaniu panów nie będzie fruwała żadna sierść.

Kudłacz Stasiu jest już u mnie. Nic sobie nie robi z wnerwiającego towarzystwa zza krat. Przez dwie godziny drogi spałaszował wszystko co było jadalne w transporterze. W domu robi to samo. Interesuje go tylko miska i żarcie. Jak mieszałam ziółka to się upomniał kwikaniem, że też chce. Ogólnie świnia całkowicie wyluzowana, zorientowana tylko na miskę i nie zwracająca uwagi na cokolwiek innego niż jedzenie. No nie powiem, spojrzał na wściekle gryzącego kraty Leona i dalej brał się za siano. Na Eryka uwagi nie zwraca, z wzajemnością. Za parę dni przedstawię sobie dwóch panów i zobaczymy czyja sierść będzie fruwała

A może to będzie wielka miłość...znaczy przyjaźń

A mówiłam, że to luzak U mnie spał na hamaku w wywalonymi stópkami. Ciesz się Oxi, że Toffi pozwolił go zabrać hehehe

Spojrzenie Tofiego na dworcu jak wyniuchał świnkę w transporterze - bezcenne

Panów na pewno sobie przedstawię, może się uda, choć nie mam złudzeń. No i mąż jest przeciw po rozpaczy po Karolku i myszoskoczku.

Stasiowi na pewno potrzebny jest kolega

Świń rzadkiej urody! Ja bym brała