Jeżynka już niedługo zawita do nowego domku i mam nadzieję,że będzie tam grzeczna,tak jak u mnie.
Maluszek i Funia(Stefa) nie odczuwają straty koleżanki,bo teraz jest większa szansa na zajęcie ukochanego legowiska.
Maluszek(Mała) ma drobne,ale ciągłe problemy z uk. moczowym i aktualnie bierze Urinovet,na kolejnej wizycie ustalimy czy zrobić jej usg pęcherza.
Mała jest ciekawska i wszędzie wsadza swój słodki nosek głośno niuchając.Po za klatką lubi być ciągle w ruchu i utrzymanie jej na kolanach graniczy z cudem.
Funia, to taka terrorystka,która od czasu do czasu lubi pogonić Małą.Z tego względu ta druga musi mieć w klatce domek lub półkę na którą mogłaby uciec.
Fu pierwsza ustawia się przy wyjściu z klatki gdy zwęszy jedzenie,słysząc szelest reklamówki krzyczy na cały dom.Na kolanach jest spięta,ale lubi mizianie,więc po chwili się rozluźnia.
Jeszcze niedawno myślałam,żeby dziewczyny szły osobno do adopcji,ale ich relacje nie są na tyle złe by je rozdzielać,więc zmieniłam zdanie.Zwłaszcza że Maluszek pokazała rogi i trochę pogoniła zdezorientowaną Diablicę,jedną z moich panien,tę najbardziej zadziorną.
W weekend postaram się wstawić nowe fotki dziewczyn.