CAVIARNIA

Dawenna pisze:Jeśli nie ma ran, to można wykąpać go w Nizoralu. Namoczyć prosiaka, namydlić, zawinąć i po kilku minutach spłukać. Można kupić w aptece, najtaniej w saszetkach. Powinno pomóc. Przed kąpielą można pokazać świniaka weterynarzowi.

Jesteśmy umówieni jutro na 11, mój TŻ zabierze nas autem.

Aaaa jeszcze jedno, kocyk który mu dam mam prać w ilu stopniach?

Tak to wygląda:

A to nie jest już czasem grzyb? Co innego łupież (widziałam taki na tediku) co innego wyłysienia

Podobne wyłysienia mieli Kapitan i Prezydent (też w typie US Teddy obaj). I to o dziwo nie był grzyb, a zostali dokładnie przebadani. Bardziej to przypominało łupież połączony z zaniedbaną złą dietą i warunkami skórą, która była bardzo sucha.

No to witaminki do pysia, a na skórę kompresy z jakiegoś witaminowego oleju: ozonella, kokosowy, arganowy, etc. Każdy naturalny olejek do masażu albo pielęgnacji się nadaje, byle nie parafinowy (większość tanich kosmetyków i oliwek dla dzieci jest na bazie oleju mineralnego, czyli parafinowego).

o rany jakie cudo! bardzo podobny do mojej teddy katiuszki nawet w podobnym wieku sa! jesli to grzyb kapiel w nizoralu powinna pomoc ale poniewaz te wylysienia sa duze lepiej wczesniej niech wet to zobaczy. po miesiacu zarosnie i sladu nie bedzie!
A ile on wazy? maly mi sie wydaje to moze dlatego teraz nadrabia zaleglosci w jedzeniu:)

zdecydowanie cudo

śliczny misiak - expresowo znajdzie domek

Śliczny:) Ale rzeczywiście wyłysiały jest bidok.

jadziulka pisze:Śliczny:) Ale rzeczywiście wyłysiały jest bidok.

chyba ma chorobe skórna,bo sam od siebie to nie wyłysiał...

tylko co to moze byc

Co do kocyka, w którym go weźmiesz - do prania powinna wystarczyć temperatura 90 stopni.