Strona 2 z 2
Re: ZBYNIU / wstrzymany / Warszawa
: 14 mar 2024, 12:14
autor: andobe
Prośku, my też trzymamy kciuki z całych sił
Obyś tym razem trafił do rówieśnika, z którym będziesz mógł spędzić kilka wspólnych lat, bo zbyt duża różnica wielu w przypadku adopcji jednak się nie sprawdza
Niestety, nie wszystko w życiu da się przewidzieć....
Re: ZBYNIU / wstrzymany / Warszawa
: 10 sie 2024, 23:45
autor: zwierzur
Zbyniu mieszka z nami już piąty miesiąc. Zawirowania życiowe sprawiły, że chłopak zupełnie się wycofał. Powolutku dochodził do siebie. Podjęliśmy ostrożnie próbę łączenia z kolegą. Do tej pory nie wiem, co zaszło, ale Zbinek stłukł pobratymca straszliwie. Sam wyszedł ze starcia nawet nie draśnięty, ale niedoszły kumpel na cito pojechał na duże szycie. Czarnuszek rzucał ofiarą po całym wybiegu, rozdarł samczykowi mięśnie ramienia, rozerwał dziąsło, rozciął łapę, zrobił dziurę w policzku, zafundował mnóstwo drobnych skaleczeń na całej głowie... Nie chciał odpuścić. Z najwyższym trudem udało mi się ich rozdzielić. Nie wybaczył mi tej próby. Zapadła decyzja o kastracji. Wszystko poszło świetnie. Staram się odbudować zniszczone relacje - przecież już nie było źle. Na razie Zbyniu nie nadaje się do adopcji. Nieufny jest nadal bardzo. Przez kratki zaczepia sąsiadów, ale bez przekonania. Odczekam, ile trzeba i spróbujemy przedstawić chłopaczkowi jakąś miłą, spokojną dziewuszkę. Rozważamy "świński prozac", bo Zbyniek bardzo źle reaguje na zmiany. Nawet zmiana miejsca spowodowana sprzątaniem klatki wywołuje u niego potworny stres. Boi się. Wciąż jeszcze nie zapomniał...