CAVIARNIA

Następnym razem prosimy o świnie która się chociaż na 5 sekund ruszy oczywiście cała przyjemność po naszej stronie i zapraszamy na świńskie nocowanie w Rokietnicy częściej!

PS proszę brać Vektora i Pucha!

Potwierdzam poruszanie się Akana, umie robić inne ruchy niż tylko oddychanie. Ale pierwsze dwie godziny był nieruchomy, a Lucjan próbował ogarnąć gdzie ta kupa włosów ma przód, a gdzie tył...
Gada także, chłopaki spać mi nie dali.
Piękne łączenie, ani jednego zgrzytania zębami. Czasami nawet śpią w jednej norce.
Dziękuję wszystkim za pomoc, trzeba było tak wielu by pomóc tak nielicznemu. Akan też dziękuje.
Rozpoczynamy proces ukolankowiania.

Tomek.

UPDATE

Do Akana w końcu dotarło, że jest "u siebie" i zaczyna się zadomawiać.
Nawet warzywa polubił. Co prawda jestem niepocieszony, bo mój w znoju i trudzie uszyty hamak spotkał się z pogardą, ale nie tracę nadziei.
Będzie OK.

Baaardzo się cieszę, że Akan zaczyna się otwierać . Na pewno doceni hamak, potrzebuje tylko czasu

W końcu i do chłopaków uśmiechnął się los!

Puchu i Wektor- rezerwacja dla p. Doroty ze Szczecina

Kilka dni temu byli na przeglądzie u dr Judyty, mieli zbadaną krew. Wszystko jest w porządku i są gotowi do adopcji.
Czekamy na wizytę przedadopcyjną i rozglądamy się za transportem w międzyczasie.

Puchu i Wektor wczoraj wyruszyli w daleką drogę do swojego domu. Na nocleg zatrzymali się w Rokietnicy pod Poznaniem a dziś już dotarli na miejsce

Agata i Łukasz- dziękuję pięknie za nocleg i transport

Mala-mi82- dziękuję za wizytę przedadopcyjną dla chłopaków!

Miron miał dziś kontrolne badanie krwi. Czekamy na wyniki, a w międzyczasie nowe foty:
Ed. Wyniki krwi idealne

Nie wiem czemu nikt nie pyta o Mirona. On jest taki super chłopak

Wszystko u Mirona było idealnie, ale pewnego dnia zauważyłam, że leci na wadze. Niby jadł sam, ale nie za wiele, warzywa zostawały, zostawała trawa. Coś ewidentnie było nie tak, zaczęłam dokarmianie, bo waga 737g to już trochę słabo.
Wczoraj pojechaliśmy do dr Judyty. Okazało się, że w kieszonkach okołozębowych nazbierało się sporo włosów powodując dyskomfort i (zapewne) ból. Świnek jadł mniej a to doprowadziło do przerostu trzonowców- prawie utworzył się tzw. most Jak to często przy zębach bywa- w jelitach zrobił się lekki bałagan, pojawiły się brzydkie bobki. Dr Judyta oczyściła kieszonki, skorygowała zęby. Dostaliśmy florę bakteryjną dla osłony jelit oraz Tolfedynę dla złagodzenia bólu i stanów zapalnych.
I obserwujemy. W razie czego- dokarmiamy. Na razie cośtam ciamka, ale ratunkową też zjadł chętnie. Waga na dziś- 752g.
Póki co adopcja wstrzymana.