

Od kilku miesięcy była leczona na serce, które miała poważnie chore. Na ostatniej wizycie u kardiologa było pogorszenie. Na dodatek miała guza na wątrobie. W poniedziałek miała mieć kolejną wizytę, niestety nie doczekała

Rano podałam jej leki, miała dostać kolejne, leżała w kąciku, zasnęła na zawsze

Żegnaj ukochana kuleczko, nigdy nie zapomnę o tobie
