Przekarmianie świnki
Moderator: pastuszek
Przekarmianie świnki
Mój Tolek jest od dłuższego czasu na odpowiednio zbilansowanej diecie, ale jego waga nie leci wcale w dół. A to dlaczego ? Otóż problemem jest moja uciążliwa babcia, która jako osoba starsza ma masę wolnego czasu. Kiedy ja idę do szkoły, ona już biegnie do Tolka i daje mu non stop (każdego dnia!) marchewkę i jabłko. Oczywiście nie zrezygnuje również z nasypania pełnej miski karmy (dosłownie) i nawalenia masy siana chociaż wie doskonale, że pięć minut wcześniej już to zrobiłam tylko tak jak zalecił lekarz. Gdy więc wracam ze szkoły muszę to wszystko wywalić, by na następny dzień po długim dniu zastać znów to samo. Nie wiem co ja mam robić, ale na dłuższą metę tego nie da się znieść ! Nie chcę babci urazić, bo wiadomo jest częścią mojej rodziny, kocham ją i zawsze coś od nie dobrego dostanę, ale muszę coś zrobić, bo biedak się wyczerpie.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2014, 13:30 przez MojProsiaczekTolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Temat przeniesiony do odpowiedniego działu/ tytuł zmieniony na bardziej konkretny
Powód: Temat przeniesiony do odpowiedniego działu/ tytuł zmieniony na bardziej konkretny
Re: Dokarmiająca babcia
Po pierwsze - siano należy dawać zawsze bez ograniczeń.
Po drugie - jeśli Babci nie da się wytłumaczyć, żeby nie podawała jedzenia, warto przynajmniej zasugerować, żeby wybrała coś mniej tuczącego, np. natkę pietruszki lub koperku, ogórka, cykorię, seler naciowy może...
Po trzecie - może problem nie leży w ilości karmy, a w jej jakości - jeśli to karma ziarnista, będzie bardziej tucząca. Inna sprawa, że jeśli prosiak ma problemy z wagą, granulat faktycznie warto ograniczyć.
A ile waży Twoja świnka, że trzeba ją odchudzać?
Po drugie - jeśli Babci nie da się wytłumaczyć, żeby nie podawała jedzenia, warto przynajmniej zasugerować, żeby wybrała coś mniej tuczącego, np. natkę pietruszki lub koperku, ogórka, cykorię, seler naciowy może...
Po trzecie - może problem nie leży w ilości karmy, a w jej jakości - jeśli to karma ziarnista, będzie bardziej tucząca. Inna sprawa, że jeśli prosiak ma problemy z wagą, granulat faktycznie warto ograniczyć.
A ile waży Twoja świnka, że trzeba ją odchudzać?
Re: Dokarmiająca babcia
Karma to dobrej jakości VL Cavia Nature ReBalance. Jeżeli chodzi o sianko to wiem, że powinno być ono 24h w klatce, ale Tolek nie ma paśnika i nie chcę by jadł takie osikane. Jeżeli chodzi o wagę Tolka to waży on około 1500g i jest podatny na wszystkie choroby. Weterynarz zalecił więc dietę i dał nawet rozpiskę, ale co z tego jeżeli ja ją przestrzegam, a babci nie da się tego wytłumaczyć, bo ona jak zwykle ''wie wszystko najlepiej'' ?twojawiernafanka pisze:Po pierwsze - siano należy dawać zawsze bez ograniczeń.
Po drugie - jeśli Babci nie da się wytłumaczyć, żeby nie podawała jedzenia, warto przynajmniej zasugerować, żeby wybrała coś mniej tuczącego, np. natkę pietruszki lub koperku, ogórka, cykorię, seler naciowy może...
Po trzecie - może problem nie leży w ilości karmy, a w jej jakości - jeśli to karma ziarnista, będzie bardziej tucząca. Inna sprawa, że jeśli prosiak ma problemy z wagą, granulat faktycznie warto ograniczyć.
A ile waży Twoja świnka, że trzeba ją odchudzać?

Re: Przekarmianie świnki
A rozmawiałaś z babcią na ten temat? Mówiłaś, że Twój prosiaczek jest na diecie? Że gdy nie będzie przestrzegał diety to ciężko zachoruje, a nawet może odejść za TM? Wyjaśnij na spokojnie babci, żeby po prostu nie dokarmiała tak dużo świnki. I tak jak już pisała twojawiernafanka niech świnka je małokaloryczne warzywa i owoce. Rób jej często wybiegi itp. Cóż więcej... Powodzenia! 

Re: Przekarmianie świnki
To, że nie ma paśnika, nie jest powodem, żeby wydzielać siano. Po prostu należy je co jakiś czas wymieniać.
Re: Przekarmianie świnki
Spokojnie, świnka nie zje osikanego. Moje też dostają tak na podłogę, są przeszczęśliwe, że mogą taki kłąb siana rozwalać na wszystkie strony i się w nim uwalić, ale jedzą tylko czyste (nawet jeśli rozrzucone).
Wiem co nieco o wszystkowiedzących babciach. Rozmowa z moją by nic nie dała, chyba że... przeprowadzić ją tak, żeby babcia była święcie przekonana, że to ona wpadła na pomysł, że świnkę należy opychać zieleniną. Może też spróbować ją wkręcić w hodowanie zielska dla Tolka?
Wiem co nieco o wszystkowiedzących babciach. Rozmowa z moją by nic nie dała, chyba że... przeprowadzić ją tak, żeby babcia była święcie przekonana, że to ona wpadła na pomysł, że świnkę należy opychać zieleniną. Może też spróbować ją wkręcić w hodowanie zielska dla Tolka?
Re: Przekarmianie świnki
A jakieś przykłady jak zacząć ?lubię pisze:Spokojnie, świnka nie zje osikanego. Moje też dostają tak na podłogę, są przeszczęśliwe, że mogą taki kłąb siana rozwalać na wszystkie strony i się w nim uwalić, ale jedzą tylko czyste (nawet jeśli rozrzucone).
Wiem co nieco o wszystkowiedzących babciach. Rozmowa z moją by nic nie dała, chyba że... przeprowadzić ją tak, żeby babcia była święcie przekonana, że to ona wpadła na pomysł, że świnkę należy opychać zieleniną. Może też spróbować ją wkręcić w hodowanie zielska dla Tolka?

Re: Przekarmianie świnki
Neutralnie
Jeśli babcia tak się przejmuje Tolkiem, to można wyjść od tego jaki jest fajny, zabawny, porozczulać się nad nim, żeby dojść do niekoniecznie wypowiedzianego wniosku, że jest dla was ważny. Skoro jest ważny to o niego dbacie itd, samo się potoczy. Tylko pamiętaj, żeby uważnie słuchać babcinych wywodów o pielęgnacji, bo inaczej klapa.
No chyba, że ma kobieta podejście gospodarcze i go tuczy na pasztet - wtedy wystarczy proste wyliczenie ile pasztetu z jednej świnki wychodzi i po sprawie

No chyba, że ma kobieta podejście gospodarcze i go tuczy na pasztet - wtedy wystarczy proste wyliczenie ile pasztetu z jednej świnki wychodzi i po sprawie

Re: Przekarmianie świnki
Rozmawiałam dzisiaj z babcią. Powiedziałam jej, żeby nie dawała Tolkowi karmy i siana, ale ona odwróciła kota ogonem i powiedziała ''Nie, nie. Ja mu karmy nie daję.''. To w takim razie kto ?! Duch święty ?!lubię pisze:NeutralnieJeśli babcia tak się przejmuje Tolkiem, to można wyjść od tego jaki jest fajny, zabawny, porozczulać się nad nim, żeby dojść do niekoniecznie wypowiedzianego wniosku, że jest dla was ważny. Skoro jest ważny to o niego dbacie itd, samo się potoczy. Tylko pamiętaj, żeby uważnie słuchać babcinych wywodów o pielęgnacji, bo inaczej klapa.
No chyba, że ma kobieta podejście gospodarcze i go tuczy na pasztet - wtedy wystarczy proste wyliczenie ile pasztetu z jednej świnki wychodzi i po sprawie

Przy okazji powiedziała mi o tym, że od poniedziałku, kiedy mnie nie ma w domu, daje Tolkowi trawę !!!

Kurde no!, był cały poniedziałek i wtorek, a ona powiedziała mi o tym co dopiero dziś. Myślałam, że mnie krew jasna zaleje.

Re: Przekarmianie świnki
Pochwalić babcię, widzisz jak ona dobrze wie, co dla niego najzdrowsze? 
