Dzisiaj odszedł mój ukochany prosiaczek Haribo

Był niesamowity, taki mały piesek, który biegał za nami po całym mieszkaniu. Miał charakter, jak mu coś nie pasowało, to potrafił to pokazać. Od lipca 2013 był pod opieką najlepszej pani kardiolog, doktor Anny Olejniczak-Pytel. Dzięki niej przeżył tyle miesięcy, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Miał bardzo dużo płynu w worku osierdziowym. Bywały chwile, że jego stan był krytyczny, jednak maluch dzielnie walczył. Ostatnio jego wyniki krwi były masakryczne, a on mimo tego żył, biegał, jadł i dokazywał.
Kryzys nastąpił kilka dni temu, gdy zaczął charczeć. Wczoraj był u pani kardiolog, miał dużo płynu w worku osierdziowym i klatce piersiowej. Mimo tego walczył, aż do końca. Wiedziałam, że jest bardzo źle, że mam być przygotowana na najgorsze, ale wierzyłam w tego łobuza, że i tym razem wygra. Niestety nie udało się. Wczorajsza wizyty była dla niego stresem, tak jak zawsze. Jednak musieliśmy jechać, nie było wyjścia. Miał też zrobione usg, pęcherzyk i drogi żółciowe były w porządku.
Haribo żegnaj ukochany prosiaczku

Biegasz teraz z pozostałymi świnkami, ale już zdrowy, nic cię nie boli. Dziękuję za te lata razem mój ty łobuziaku.
Haribo 22.11.2009 - 22.02.2014 
Ostatnio odeszły też inne moje prosiaczki, o których nie wspomniałam.
UFO Cizia 18.01.2010 - 21.01.2014 ( chorowała na serce, ale to nie serce było przyczyną jej odejścia, na sekcji wyszła powiększona wątroba i płuca zmienione pozapalnie, tak to jest jak niektórzy lekarze boją się dawać antybiotyki)
Zosia odeszła 23.01.2014 (miała ok.4 lat, maleńki kamień w pęcherzu, piasek w nerce, trzon macicy zmieniony, odeszła na niewydolność nerek)
Tavvi Syriusz Cavia 04.09.2011 - 26.01.2014 (miał kłopoty neurologiczne, ataki padaczkowe, na sekcji wyszła bardzo powiększona watroba, tarczyca i nadnercza)
Lea 20.03.2010 - 03.02.2014 (najprawdopodobniej serce)
Eleni, która odeszła w styczniu miała nowotwór płuc, zmiany na wątrobie.
Dla moich kochanych kuleczek
