Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
fenek

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: fenek »

Wspominam z rozrzewnieniem jedna z pierwszych wizyt u weta z pierwsza domowa swinka - Irkiem.
Pognalysmy wtedy obie (z corka) w rozpaczy ze cos mu wystaje na brzuchu.
No tak.
nie wiedzialysmy ze samce tez maja noo cycuszki :D
bo to cos bylo ciemne - czarne w dodatku, co jeszcze bardziej nas obie nakrecilo.
No bylo czarne bylo bo czarna skora...aech...
Marlena

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Marlena »

A na ten kaszel zwróć jednak uwagę - moja Wiśka też kaszlała, niby nic nie było, a teraz zapalenie płuc.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Cynthia »

Marlena pisze:A na ten kaszel zwróć jednak uwagę - moja Wiśka też kaszlała, niby nic nie było, a teraz zapalenie płuc.
Oczywiście, będę zwracać uwagę i na razie szprycujemy Kornelę witaminą C. A jak Wiśka coś lepiej?
Marlena

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Marlena »

Specjalnych zmian nie ma, nadal oddycha ciężko. Na szczęście ma apetyt i sporo energii.

Na wzmocnienie dobre są takie brązowe "czopki". U doktor kupujemy za 1zł sztuka.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Cynthia »

Wiem, Flow to brała kiedyś... Tylko ile wojny było, żeby jej to do paszczy wcisnąć... Bo Flow nie lubi się podporządkowywać :102:
Marlena

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Marlena »

To krótka piłka z taka. Otwierasz paszcze i nie ma że boli :mrgreen:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Cynthia »

Marlena pisze:To krótka piłka z taka. Otwierasz paszcze i nie ma że boli :mrgreen:
:laugh: Zapraszam Was dziewczyny do mnie, poznacie Flow... Zrozumiecie, że w jej wypadku te rady są... nie na miejscu :szczerbaty:
Marlena

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Marlena »

challenge accept :twisted:
Kaskamerdalonka

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Kaskamerdalonka »

Piekne prosieta :102:
Jestem zakochana w tej rozetkowej Miracle ach pieknota :love:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

Post autor: Cynthia »

Kaskamerdalonka pisze:Piekne prosieta :102:
Jestem zakochana w tej rozetkowej Miracle ach pieknota :love:
Nie tylko Ty, mój mąż też ją uwielbia :szczerbaty:

Dziewczyny mają dziś senny dzień, ja też...

Wczoraj kąpaliśmy Kornelię. Nie była zadowolona. Może to coś pomoże, na tą skórę...

Czekamy na siano od Pana Roberta, bo nam się skończyło, a innego świnie nie chcą jeść... Tymczasy to jeszcze skubią ale moje wariatki odmówiły spożywania, jadą na razie na sieczce. Może w sklepie dziś dostanę węgrowskie.... :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”