Mitologiczna Valhalla.

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

statler

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: statler »

:candle:
Trzymajcie się :pocieszacz:
ANYA

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: ANYA »

:candle:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23168
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: porcella »

Tia...
:candle:
Już chyba dosyć bystrzanek na tamtej łące?
Nie ganiajcie się tam z Tolą za bardzo...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: martu.ha »

Jakaś czarna seria :(
Bardzo mi przykro, Tia była wyjątkową świnką
:candle:
Metalove

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: Metalove »

Bez niej w klatce jest tak pusto... I dziewczyny smutne :( A my jeszcze bardziej :sadness:
odeta89

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: odeta89 »

Bardzo, bardzo mi przykro :sadness:

Tia :candle:
ania.d
Posty: 197
Rejestracja: 10 lip 2013, 10:22
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: ania.d »

:candle: łącze się z Wami w bólu. :sadness:
Rzadko bywam na forum, więc jak coś pilnego to PW albo smsy ;)
Awatar użytkownika
Skiti
Posty: 1132
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
Miejscowość: Grudziądz
Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
Kontakt:

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: Skiti »

Trzymajcie się, z czasem będzie Wam łatwiej. Była wspaniałą świnką, na zawsze zostanie z Wami w pamięci.
Tiamat :candle:
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: Miłasia »

Dla malutkiej :candle: :cry:
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3800
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Tiamat 04.2010-06.02.2014

Post autor: Jack Daniel's »

Tiamat poszła na przechowanie do Medicavetu, do chłodni, bo w sobotę dopiero spocznie w towarzystwie Bercika, Rolanda i reszty świnek Elurina. Elurin, dziękujemy. W międzyczasie dzisiaj Kasia zrobi jej sekcję, w celu ustalenia co dokładnie się stało.

Tiamat walczyła do końca. A my razem z nią. O godzinie 2:00 wstaliśmy na karmienie, grzecznie zjadła jedną strzykawkę, drugą z drobnymi oporami. Następne miało być o 7:00. Była wychłodzona, znowu wpadła w lekką hipotermię. Wlałem wodę do butelki, żeby jej zrobić termoforek i jakoś dotrzymać do rana. Nie wiem czemu wlałem wrzątek. Sam się wlał chyba podświadomie. Tia poszła do nas do łóżka. Aga leżała z nią, trzymała ją na piersi i ogrzewała. Około 4:00 wyczuła nieregularny rytm serduszka, potem zmienny oddech. Tia dostała czegoś w rodzaju albo li to czkawki, albo krztusiła się, w każdym razie ostro walczyła o powietrze. Później zaczęła rzucać główką i przednimi łapkami. Jak tylko się uspokoiła, to zacząłem jej robić sztuczne oddychanie, bo co mieliśmy do stracenia. I ją pocałowałem na dobranoc. Zasnęła. Tym razem na zawsze. W oczach zgasła nagle, ale oczy pozostały ufne, póki się same nie przymknęły od stężenia pośmiertnego.
Sigyn jest załamana, bo nie ma z kim biegać, Morrigan czuje, że straciła siostrę i ma taki smutny wzrok, a Izyda jest przerażona...
Odeszła nasza waleczna indywidualistka, świnka-alfa, która zawsze musiała postawić na swoim. Zdecydowała aby odejść wśród swoich, zamiast w samotności w lecznicy. Cieszymy się, że tak wybrała.
Podpis usunięty przez administratora.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”