Tak, ja też nie mam karniszy i firanek, ale mam rolety, bo chyba by mnie szlag trafił, jakby mi tak ciągle dzioby do mieszkania wsadzali (a przyznam, że momentami w czasie remontu i jak żeśmy się wprowadzali, miałam wrażenie, że sąsiedzi zrezygnowali z oglądania telenowel, a obserwują co się u Nas dzieje).dortezka pisze: czy to oznacza, że nie tylko ja nie mam jeszcze karniszy i firanek?![]()
(nie mówiąc o tym że nadal śpię na dmuchanym materacu a zamiast szaf w sypialni mam kartony)
Mam szafę, bo bez szafy chyba byśmy utonęli w moich ciuchach...
Ale książki nadal leżą w pudłach na podłodze, teraz przymierzamy się do regału i biurka...
Łóżko mam, przez przypadek, bo nie mogliśmy wybrać i też mieliśmy spać na materacu... Ale tak nam się jedno spodobało (tapicerowane, nie takie co mam oddzielnie materac) btw fioletowe, że stwierdziliśmy a co nam tam, bierzemy...
Dortezko, i mam wycieraczkę przed drzwiami, ale nie mam dzwonka za to

ANYA, ja uwielbiam swoje panele... Dlatego świnie mają zakaz sikania na nie
