O tego typu osobnikach można spokojnie powiedzieć "wieczne dziecko" Prosiak jest bardzo ruchliwy i skory do zabawy. Jednocześnie wciąż pozostaje chętny na głaskanie i wylegiwanie się z właścicielem. Z przyjemnością przedstawiam Wam Sashę - rudego rozrabiakę
Imię: Sasha
Numerek adopcyjny: 639
Status: do adopcji do innego samczyka
Wiek: powyżej 6 lat (na 04.2013)
Płeć: samczyk
Miejscowość, w której przebywa zwierzę: Mińsk Mazowiecki (około 40km od Warszawy)
Historia zwierzaka: Uratowany przez Skrzyt. Dzięki niej ponownie stanął na nogi i może teraz cieszyć się świńskim życiem . Znalazł domek, ale niestety po pewnym czasie właścicielka nie mogła już się nim dłużej zajmować.
Charakter: Najprościej mówiąc – niesforny „maluszek”. Uwielbia biegać, spacerować i zaczepiać innych. Oczywiście czasem potrzebna jest chwila błogiego relaksu. Bardzo ładnie dogaduje się z innymi świnkami. Nie sprawia większych problemów. Ze względu na swoją ruchliwość potrzebuje dłuższych wybiegów i aktywnego kolegi.
Dieta: Tradycyjnie sianko. Cavia Nature mieszana z sieczką. Większość dozwolonych warzyw i owoców. Uwielbia zioła i suszki.
Dodatkowe informacje: Konieczne jest przestrzeganie diety, kontrolowanie wagi oraz kontrole medyczne (USG, badanie krwi) przynajmniej raz na kwartał (co trzy miesiące). Czasami trzeba wyczyścić „podwozie”.
Przyszły domek zostanie poinstruowany o sposobach opieki oraz otrzyma pełną dokumentację medyczną świnki.
Kontakt: PW na forum; mail: dawenna@o2.pl; tel. 660 970 575
Z kolegami
UWAGA! Dom Tymczasowy – jako osoba najlepiej znająca świnkę, jej charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzega sobie prawo do wyboru przyszłego domu oraz odrzucenia ewentualnych kandydatów, jeśli uzna, że nie spełnili oni postawionych wymagań.
Sasha – uroczy rudy łobuziak :) - zarezerwowany
Moderator: silje
Sasha – uroczy rudy łobuziak :) - zarezerwowany
Ostatnio zmieniony 10 lip 2014, 21:38 przez Dawenna, łącznie zmieniany 5 razy.
Re: Sasha – uroczy rudy łobuziak :) [Mińsk Mazowiecki]
Poprosimy więcej zdjęć... Pliiissss!
On taki słodki jest
On taki słodki jest
Re: Sasha – uroczy rudy łobuziak :) [Mińsk Mazowiecki]
Ale jestem śliczny
Dawenna daj więcej zdjęć
Dawenna daj więcej zdjęć
Re: Sasha – uroczy rudy łobuziak :) [Mińsk Mazowiecki]
Witajcie, Kochani!
Trochę się u nas ostatnio wydarzyło . W skrócie powiedziawszy - Sasha zebrał już wystarczająco materiału i doświadczenia na stworzenie własnej (oczywiście bobem pisanej ) książki. Myślę, że tytuł "Sasha i przekleństwo wielkanocne" jest bardzo adekwatny... Ach, no tak, jeszcze nie wiecie, co się stało. Już śpieszę z wyjaśnieniami .
Sasha - jak już być może wiecie - ma drobne problemy z podwoziem. Nic poważnego. Gruczoł w pupce pracują na wyższych obrotach, tworząc taką lepką wydzielinę (samczyki znaczą nią teren). Nadmiar owej sprawia, że przylepiają się tam różne brudki. Trzeba prosiaczka podmywać. I to właściwie tyle. Pucu, pucu, i chłopaczek znowu piękny
Sami przyznacie, że to właściwie nic niezwykłego. Więc niestety dołożyliśmy trochę więcej...
Sasha z kolegami żyje zazwyczaj zgodnie. Czasem jakaś panna (np.: moja piękna (sterylizowana) Zosia) zawróci któremuś w głowie i się poprztykają, ale nie dzieje się nic poważnego. Ogólnie panuje spokój. Zrozumiecie więc chyba moje zdziwienie, gdy podczas porannej toalety rudzielca, zobaczyłam poharatane... ekhem, tutaj właśnie mamy wspomniane wcześniej nawiązanie do Wielkanocy i pisanek... Ktoś chyba próbował malucha kastrować, bo ciężko to inaczej wytłumaczyć. Zdziwienia nie mogła ukryć nawet Pani weterynarz. Wracając do obrażeń - oprócz dziurki na kolczyk (dwie ranki łączyły się) mieliśmy również ropnia. U świniaka łatwiej o infekcje ze względu na pracę wspomnianego gruczołu.
Sam prosiak wszystko zniósł bardzo dzielnie . Więcej, zdawał się nie zauważać niczego . Bardziej przeszkadzał mu transport do weterynarza niż sama wizyty (głównie czyszczenie). Czasem nawet wyglądał na zadowolonego
Gruczoł, ranki i ropień. I to wszystko w jednym miejscu. Chyba takie właśnie przekleństwo Sashy . Najważniejsze, że prosiak ma się dobrze i nie przejmuje się niczym. Świnka nie do zdarcia
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i zapraszamy do obejrzenia zdjęć!
A szczególnie ciocię silje - przypominamy, że maluszek wciąż szuka kochanego domku
Trochę się u nas ostatnio wydarzyło . W skrócie powiedziawszy - Sasha zebrał już wystarczająco materiału i doświadczenia na stworzenie własnej (oczywiście bobem pisanej ) książki. Myślę, że tytuł "Sasha i przekleństwo wielkanocne" jest bardzo adekwatny... Ach, no tak, jeszcze nie wiecie, co się stało. Już śpieszę z wyjaśnieniami .
Sasha - jak już być może wiecie - ma drobne problemy z podwoziem. Nic poważnego. Gruczoł w pupce pracują na wyższych obrotach, tworząc taką lepką wydzielinę (samczyki znaczą nią teren). Nadmiar owej sprawia, że przylepiają się tam różne brudki. Trzeba prosiaczka podmywać. I to właściwie tyle. Pucu, pucu, i chłopaczek znowu piękny
Sami przyznacie, że to właściwie nic niezwykłego. Więc niestety dołożyliśmy trochę więcej...
Sasha z kolegami żyje zazwyczaj zgodnie. Czasem jakaś panna (np.: moja piękna (sterylizowana) Zosia) zawróci któremuś w głowie i się poprztykają, ale nie dzieje się nic poważnego. Ogólnie panuje spokój. Zrozumiecie więc chyba moje zdziwienie, gdy podczas porannej toalety rudzielca, zobaczyłam poharatane... ekhem, tutaj właśnie mamy wspomniane wcześniej nawiązanie do Wielkanocy i pisanek... Ktoś chyba próbował malucha kastrować, bo ciężko to inaczej wytłumaczyć. Zdziwienia nie mogła ukryć nawet Pani weterynarz. Wracając do obrażeń - oprócz dziurki na kolczyk (dwie ranki łączyły się) mieliśmy również ropnia. U świniaka łatwiej o infekcje ze względu na pracę wspomnianego gruczołu.
Sam prosiak wszystko zniósł bardzo dzielnie . Więcej, zdawał się nie zauważać niczego . Bardziej przeszkadzał mu transport do weterynarza niż sama wizyty (głównie czyszczenie). Czasem nawet wyglądał na zadowolonego
Gruczoł, ranki i ropień. I to wszystko w jednym miejscu. Chyba takie właśnie przekleństwo Sashy . Najważniejsze, że prosiak ma się dobrze i nie przejmuje się niczym. Świnka nie do zdarcia
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i zapraszamy do obejrzenia zdjęć!
A szczególnie ciocię silje - przypominamy, że maluszek wciąż szuka kochanego domku
- ognista koza
- Posty: 524
- Rejestracja: 09 lip 2013, 5:35
- Miejscowość: Poznań/Łódź
- Lokalizacja: Wielkopolska/Łódzkie
- Kontakt:
Re: Sasha – uroczy rudy łobuziak :) [Mińsk Mazowiecki]
Sasha świetna sesja bardzo kibicuję za kochający domek
Re: Sasha – uroczy rudy łobuziak :) [Mińsk Mazowiecki]
Przepiękny świniaczek
za nowy domek!
za nowy domek!
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7975
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Sasha – uroczy rudy łobuziak :) [Mińsk Mazowiecki]
Jaki on jest piękny A ostatnie zdjęcie to już w ogóle słodziak, że ach..
Dawenno kochana, Ty wiesz, że ja..
"nie mogę mieć więcej świń, nie mogę mieć więcej świń, nie mogę mieć więcej świń (...)"
Chociaż strasznie mi brakuje takiego rudzielca- esencja świnskości- gładki, rudobiały, ze strzałką na nosku.
Buziaki i głaski
Dawenno kochana, Ty wiesz, że ja..
"nie mogę mieć więcej świń, nie mogę mieć więcej świń, nie mogę mieć więcej świń (...)"
Chociaż strasznie mi brakuje takiego rudzielca- esencja świnskości- gładki, rudobiały, ze strzałką na nosku.
Buziaki i głaski
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +18 w DT
Re: adopcja Saszy
Chcęzaadoptować Saszę do czteroletniego samczyka. Mieszkam w Lomiankach za Warszawą. Marzena