I zrobiło się pusto... ;(

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

dortezka pisze:czekamy na fotorelacje po przeprowadzce :jupi:
fotorelacja napewno będzie tylko nie wiem kiedy :)
najchętniej teraz bym zaczęła, ale po wizycie siostrzeńca, zakupach wieczornych i myciu ogromnej sterty garów jestem wykończona, poza tym chyba spać nie będę bo jestem ciekawa tej klatki, czekam jak dziecko na rozpakowanie prezentu :szczerbaty:
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

z samego rańca zaczęłam czyścić kuwetę i chyba będę musiała kupić z dwie butelki octu, żeby ją wyczyścić :?

a zaśniedziałe kraty czym doczyścić? :think:

ojciec kiedyś nauczył mnie robić tzw. wodę królewską, czy jakoś tak, ale nie pamiętam proporcji tego, a dobre było do czyszczenia sztucznej biżuterii :)
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

chłopaki już po przeprowadzce :)
setka nie jest za duża na dwie świnki? :think:
zdjęcia jak zwykle w terminie późniejszym :szczerbaty:
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: moje "żaby" :D

Post autor: kimera »

Jeśli klatka jest bardzo zabrudzona osadem z moczu, polej te plamy Cilitem albo jakimś preparatem do czyszczenia toalet. Mają duże stężenie kwasów - tylko śmierdzi i trzeba uważać na ręce. Za to pieni się i szybko schodzi.
Pręty wyczyścisz spokojnie mleczkiem do czyszczenia sprzętów kuchennych, Cifem, albo jakimś podobnym.
Woda królewska to mieszanina kwasu azotowego i siarkowego! Sztuczną biżuterię roztopiłaby tak, że śladu by nie zostało :)
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

dzięki kimera :)

o kurcze, dobrze wiedzieć, ojciec jakoś tak nazywał roztwór trójskładnikowy, może przy tym mówił o tej królewskiej i mi się pomieszało (miałam wtey naście lat) a ojciec już mi tego nie wyjaśni [*]
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

nie myślałam, że moje świnie są takie skoczne :szczerbaty:
zamiast wejść sobie na podusię i dopiero na "drzwiczki" od klatki, to Kropelek skoczył na te drzwiczki, zrobił parę kroków i hop do klatki :shock:

czy w nowej klatce będą od nowa się ustalać, pomimo że mają rzeczy ze starych klatek? :think:
ANYA

Re: moje "żaby" :D

Post autor: ANYA »

Obawiam sie ze swinki moga od nowa ustalac pozycje w nowym otoczeniu. Ja nawet jak czyszcze klatke to moje swinki od nowa ustalaja kto tam rzadzi.
Lena87

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Lena87 »

To chyba zależy od charakteru świnek. Moi chłopcy mieli już tyle razy zmieniane mieszkanko i nigdy nie było sytuacji, żeby od nowa ustalali hierarchię.
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

jak na razie był spokój, tylko Czupurek próbował gryźć pręty (chyba dlatego, że szybciej ich zamknęłam w klatce i nie dałam pospać na wybiegu :think: :szczerbaty: )

zdjęcia
trochę pusto i maty za starych klatek, ale to się zmieni :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

tak, było rano
Obrazek

a jak w nocy zaglądałam do nich to każdy był w innym kącie klatki

teraz będzie mi łatwiej sprzątać i wyciągać ich z klatki :102: :szczerbaty:
Katrin86

Re: moje "żaby" :D

Post autor: Katrin86 »

Myślę i myślę i może coś wymyślę żeby nie mieli tak pusto w klatce :mrgreen: :think:

dałam im dzisiaj szpinak i kiełki brokuła, zjedli tylko szpinak grrrr

dzisiaj chyba cały dzień spędzą w klatce, a ja będę leżeć, tylko jeszcze po synka pójdę do przedszkola - jeśli dam rade - koszmarnie się czuję, jak mi nie przejdzie do piątku to w piątek znowu wpycham się w kolejkę

edit:
zjedli kiełki brokuła :)

EDIT 2:
około 20ej ni z tego ni z owego mąż położył ma mnie, na kołdrę moje futerka do smyrania :shock: i jeszcze był zazdrosny o to, że ich smyram a jego nie :szczerbaty:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”