Przyjaciele Lorda Pontusa

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: porcella »

Wyspal się i szamie siano oraz ziółka. Mokre dopiero jutro, tylko kawałek jabłka dostał.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: silje »

Tak trzymać :ok:
A on miał wziewną narkozę, czy normalną?
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: porcella »

Wziewną, drogo wychodzi, ale jest bezpiecznie. No i nie oddali mi go wcześniej, aż odzyskał temperaturę i się wyspał - zabieg był o 11-12, a odbiór dopiero po 17.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: Inez »

Pontus da radę i za kilka dni pokaże Toli jaki z niego macho. :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: silje »

No i po wziewnej świnka chyba o wiele prędzej do siebie dochodzi.
Dobra rzecz.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: porcella »

Powoli idzie, apetyt taki sobie, tylko zielone by jadł, pewnie go paszcza boli, kiedy rusza, bo ten szew akurat nad stawem żuchwowym.
Tolka za to gorzej, okropny katar ma, jakby się jej pogorszył wzrok i orientacja, nic nie chciała jeść rano, aż ją nakarmiłam papką. Niby je siano, ale co to za jedzenie: kilka dni temu chrupała granulat!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: Inez »

Ech, jak nie urok to... Trzymajcie się.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: sosnowa »

Oj trzymajcie, wspieramy :fingerscrossed: :pray:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: porcella »

Pontus się goi, je, bobczy.
U Toli dr Oliwia nie widzi nic złego - okulistycznie. Doradza usg. A ona się źle czuje i moim zdaniem coś ją boli w pysku, bo nie je granulatu, a jadła.
Jutro kontrola Pontusa, Tolę tez biorę, pogadam z dr Kasią.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

Post autor: sosnowa »

No to powodzenia. :fingerscrossed:
Nie ma to jak dolegliwość, którą ciężko zdiagnozować, najlepiej w sobotę :tired:
Ale dobrze, że są tacy oddani i sensowni lekarze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”