
Zdecydowałam się założyć konto, gdyż potrzebuję porady od doświadczonych właścicieli. Bardzo przepraszam za długi post ^^"
Kontekst: Posiadam 1.5 - rocznego samczyka o imieniu Jersey (po Diable z New Jersey

Dzisiaj wróciłam z Jersey z wizyty kontrolnej - jeździmy do Edina PulsVet w Warszawie. Zakończyliśmy już antybiotyki, ale dowiedziałam się że zapalenie ucha to choroba przewlekła, która najpewniej będzie nawracać. Chociaż że nie ma już dyskomfortu, to i tak ropa siedzi w uchu. Usłyszałam o takich opcjach jak tomograf, operacja i płukanie ucha antybiotykiem - ale to tak na przyszłość, jeżeli bedą jakieś komplikacje. Teraz skupiamy się na jelitach Jersey, gdyż jego brzuch jest często napuchnięty. Jest on teraz na Amylactiv Balance, Flora Care & Defence, i Gasprid.
Teraz, biorąc pod uwagę że przez resztę swojego życia Jersey będzie miał problemy z uszami (a boję się nawrotów i większych szkód, jak np. problemy neurologiczne), to już niechętnie myślę o kastracji. Nie wiem czy dodatkowy stres fizyczny nie osłabi zbyt jego organizmu


Czy na moim miejscu poczekalibyście na wyleczenie jelit świnki i dobrali młodego samca, czy zaryzykowalibyście z dodatkową kastracją i dobraniem samiczki? Jestem bardzo ciekawa waszych opinii

Dziękuję,
Vivi
PS Jakieś porady co do infekcji uszu? Czy wasze świnki też się z tym zmagały? Robiliście operację? Jestem trochę przerażona sytuacją, bo bardzo nie chcę żeby Jersey cierpiał.