No słodzi, słodzi. Jak tylko odnoszę ją do klatki po podawaniu leków cum mizianko
![:102: :102:](./images/smilies/102.gif)
, Mundek popcornuje, turkocze i ją obskakuje wprost wychodząc z siebie, że znowu widzi ukochaną.
Może jej obrzydliwie, że on taki niechluj, ciągle dredy wycinamy, kuper ma w związku z tym wystrzępiony, piękne treny to nie u niego, paskuda. To taki Wiking wracający z dłuższej wyprawy łupieżczej, stęskniony, ale niezbyt atrakcyjny w związku z rażącymi zaniedbaniami higieny osobistej
![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
Choć ładny strasznie, świńtuch, mimo to
![:szczerbaty: :szczerbaty:](./images/smilies/szczerbaty.gif)
. (znaczy Mundek, nie ten Wiking raczej
![rotfl :rotfl:](./images/smilies/rotflwt.gif)
)