Brak wycieków, płucze lekiem,.ale żaden syf już nie wypływa.
Ogóle samopoczucie dobre, zaczęła użytkować całą powierzchnię klatki. Pozostanie już skręcona.
Aktywność lekko spadła, ale może to przez samotność... Najważniejsze że nie spędza życia już z głową przy ścianie lub w paśniku.

Odstawiliśmy antybiotyk i przeciwbólowe, dostaje probiotyk bo bobki strasznie się pogorszyły, więc poszły na badanie.
Jeśli wszystko będzie dobrze to do Nakrętki zawita pokręcony mąż
