Aż miło się patrzy!zwierzur pisze:Tyle czasu bez kolegi mieszkał, to się boi, że znowu sam zostanie. Lepiej pilnować, niż szukać!

Moderator: pastuszek
Aż miło się patrzy!zwierzur pisze:Tyle czasu bez kolegi mieszkał, to się boi, że znowu sam zostanie. Lepiej pilnować, niż szukać!
Uczcił Pańcię najlepiej jak umiał!klaudiawally pisze:Kminio wczoraj na mizianiu zdążył polizać mi nos, palce, a mojej mamie czoło hahahA jaka szczęśliwa była, że pod bródką go może podrapać i pogłaskać. Tylko później się dwa razy pod rząd na mnie zesikał po czym wyłożył się zadowolony
Może sobie coś do nochala wetknął? U nas jedna kichała tak tajemniczo. Okazało się, że źdźbło siana jej wlazło i okresowo podrażniało, wywołując napady kichania. Wetka w końcu wypatrzyła, wyjęła i świnia cudownie ozdrowiała...klaudiawally pisze:Wczoraj raz tylko coś w sianie tam prychnął cicho, a dzisiaj rano kilka razy z rzędu i spokój no i weź się człowieku domyśl
Wizyta bardzo szybka była, doktor właśnie pytał o sianko, ale mówię nic nie zmieniłam, mają zawsze luzem i mogą buszować z czego Kminek chętnie korzysta, ale tak nagle zaczął i nawet poza siankiem kichał a nos co najlepsze suchy. Lucky wcale nie kicha i też nie było gdzie się przeziębić...zwierzur pisze:Może sobie coś do nochala wetknął? U nas jedna kichała tak tajemniczo. Okazało się, że źdźbło siana jej wlazło i okresowo podrażniało, wywołując napady kichania. Wetka w końcu wypatrzyła, wyjęła i świnia cudownie ozdrowiała...