Cynia [*] i Robinia [*]

[sosnowa]

Mocno

[porcella]

Dzisiejsza wizyta: 880g, (plus 10g). Opis dr Kuby Sadlowskiego: brak wysięku w zębodole, goi się, redukuję wszystkie arkady do wysokości fizjologicznej.
Kontrola za miesiąc. żadnych leków, ew. dokarmianie w razie gorszego apetytu, przez pierwsze dni loxicom.
Czyli mam jakby dwie zdrowe świnie? No prawie zdrowe. Ale niewymagające - w każdym razie natenczas - podawania leków
A w ogóle Robinia jest śliczna i urocza, a jej niewidomy partner potrafi uprawiać absolutnie mistrzowski popkorning. Ona już niespecjalnie - jednak wiek robi swoje, ale też czasami hycnie.

[zwierzur]

Hycającą Robinię ujrzeć pożądam wielce! Cudni są, fantastycznie, że na siebie trafili.

[porcella]

Nie wiem dlaczego potem, najedzeni, wyspani, już nie są tacy ekstrawertyczni, ale nie są. Skoki tylko o poranku, jeszcze przed zwinięciem rolet, po ciemku. Więc musiałabym Cie zaprosić o siódmej rano, a wtedy bywam skrajnie nietowarzyska

[zwierzur]

Nie wiem dlaczego potem, najedzeni, wyspani, już nie są tacy ekstrawertyczni, ale nie są. Skoki tylko o poranku, jeszcze przed zwinięciem rolet, po ciemku. Więc musiałabym Cie zaprosić o siódmej rano, a wtedy bywam skrajnie nietowarzyska

Wizytowałabym w charakterze zombie-nieboszczki, gdyż nie moja to pora aktywności jakiejkolwiek, o towarzyskiej nie wspominając...

[porcella]

No więc dynia! Dynia to jest przebój sezonu. Cykorie, liscie wszelakie, kalarepy, eko-nieeko... wszystko to idzie na bok, bo podano dynię! Faktem jest, że to dynia ekskluzywna, luksusowa, dynia z bazarku z gospodarstwa pod Raszynem, z tych gigantycznych podlugowatych zielonych, no ale żeby aż tak... Ciekawe, czy jutro pasja wygaśnie?

[zwierzur]

U mnie fanem hallowenowego warzywka jest Hanys. Dynia podana, reszta się nie liczy! Długo już tak ma.

[porcella]

Tak sobie spokojnie mieszkamy

[zwierzur]

[porcella]

Jemy, tyjemy. W czwartek Robinia jedzie kontrolować zgryz.