![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- zwierzur
- Posty: 3807
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
"Śpieszmy się kochać...", tak szybko odchodzą... Współczuję. ![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
NIE! za dużo tego!
płaczę z Tobą
![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
płaczę z Tobą
![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
![Smutek :sadness:](./images/smilies/nie.gif)
- Dzima
- Posty: 10000
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Szokująca wiadomość
nie mogę się otrząsnąć z tej wiadomości
![Płacze lub bardzo smutny :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
Furia, Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Za TM
![candle :candle:](./images/smilies/candle.gif)
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Zdążyłam jeszcze, zrobić zdjęcia do kalendarza całej trójce. ![Płacze lub bardzo smutny :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
W klatce pusto i cicho...
Mela piszczy przy siusianiu znów, a Fisiąg znów wygryza boczki. W dodatku w piątek wieczorem znalazłam u niej pod lewą pachą dużego guza, albo powiększony bardzo węzeł chłonny. Jestem załamana... Wtorek rano weterynarz na szczęście, miałam być z Bogusiem, zabiorę dziewczyny.
![Płacze lub bardzo smutny :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
W klatce pusto i cicho...
Mela piszczy przy siusianiu znów, a Fisiąg znów wygryza boczki. W dodatku w piątek wieczorem znalazłam u niej pod lewą pachą dużego guza, albo powiększony bardzo węzeł chłonny. Jestem załamana... Wtorek rano weterynarz na szczęście, miałam być z Bogusiem, zabiorę dziewczyny.
- Dzima
- Posty: 10000
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Nie mam słów pocieszenia, bo sama teraz beczę po tymczasach
Trzeba przeżyć żałobę i dalej dbać o resztę ryjków
![Płacze lub bardzo smutny :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
Trzeba przeżyć żałobę i dalej dbać o resztę ryjków
Furia, Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Za TM
![candle :candle:](./images/smilies/candle.gif)
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
U Bogusia w sekcji wyszło zapalenie mięśnia sercowego ![Smutny :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Fisiąg na przeciwzapalnych, jak się guz nie będzie obkurczał to zabieg, Mela 3 kamyki w cewce
Wydobyte.
Nasza wet mówi, że to niemożliwe żeby 2 świnie w tym samym czasie miały kamienie.
Czy ja coś źle robię? Sprawdzam, badam, dobrze karmię![Nie wiem :idontknow:](./images/smilies/idontknow2.gif)
![Smutny :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Fisiąg na przeciwzapalnych, jak się guz nie będzie obkurczał to zabieg, Mela 3 kamyki w cewce
![Szok :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
![zmęczony :tired:](./images/smilies/tired1.gif)
![Przewraca oczami :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Czy ja coś źle robię? Sprawdzam, badam, dobrze karmię
![Nie wiem :idontknow:](./images/smilies/idontknow2.gif)
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Siula, ty robisz wszystko dobrze, ale nie masz farmy w innym wymiarze, tylko kupujesz, co rośnie na tej planecie i woda też tutejsza. My też wymrzemy. Kończy się po prostu. To nie przez przypadek są zwierzęta laboratoryjne.
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2021, 14:37 przez sosnowa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Fisiąg wczoraj miała zabieg, bo guz przy łapce bardzo duży urósł. Nie wiadomo co to, zobaczymy co pokażę badanie histopatologiczne. Cipciusz znów biedna siedzi w kołnierzu, ogolona, poszyta i nieszczęśliwa. A ja się denerwuję bo musiałam ją zostawić w domu i iść do pracy ![☹️](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/2639.svg)
Dziewczyny już się trochę zakumplowały to znów osobno, bo niestety Mela zawsze gnębi osłabione świnki.
Jak już wyzdrowieją to może pomyślę o trzeciej, bo we dwójkę to jakoś smutno... Nie wiem co zrobić w sumie...
Dziewczyny już się trochę zakumplowały to znów osobno, bo niestety Mela zawsze gnębi osłabione świnki.
Jak już wyzdrowieją to może pomyślę o trzeciej, bo we dwójkę to jakoś smutno... Nie wiem co zrobić w sumie...
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 03 wrz 2018, 19:09
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Też mnie martwi zostawianie nie do końca zdrowej świnki, ale założyłam im kamerkę wi fi i w pracy zerkam co się w klatce dzieje. Zawsze to człowiek ciut spokojniejszy.
- zwierzur
- Posty: 3807
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Wiem, co czujesz. Nie zdołam nic doradzić, aleSiula pisze:Fisiąg wczoraj miała zabieg, bo guz przy łapce bardzo duży urósł. Nie wiadomo co to, zobaczymy co pokażę badanie histopatologiczne. Cipciusz znów biedna siedzi w kołnierzu, ogolona, poszyta i nieszczęśliwa. A ja się denerwuję bo musiałam ją zostawić w domu i iść do pracy
Dziewczyny już się trochę zakumplowały to znów osobno, bo niestety Mela zawsze gnębi osłabione świnki.
Jak już wyzdrowieją to może pomyślę o trzeciej, bo we dwójkę to jakoś smutno... Nie wiem co zrobić w sumie...
![:fingerscrossed: :fingerscrossed:](./images/smilies/fingerscrossed.gif)
![Pocieszacz :pocieszacz:](./images/smilies/10.gif)
![buźki :buzki:](./images/smilies/buzki.gif)
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...