Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Dzima
- Posty: 10064
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Melcia... trochę pokory, Terminatorze
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Jak tam? Mam nadzieję że już zagojona i bez szwów?
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Mela to terminator, tylko 2 dni na przeciwbólowy była.Brzuszek bardzo ładny, je, biega i bobczy. Chudsza 100g . Ten brzuch tak do wewnątrz zeszyty więc nic nie widać. Z boku po tym kaszaku jeszcze są szwy. To tydzień dopiero. W poniedziałek kontrola.
Siedzi w chorobówce, codziennie ma wybieg z Fisiągiem, jak dałam Bogusia to cykali juz z daleka. Nie wiem co z nimi zrobić...
Siedzi w chorobówce, codziennie ma wybieg z Fisiągiem, jak dałam Bogusia to cykali juz z daleka. Nie wiem co z nimi zrobić...
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Myślę, że jak jej hormony opadną to się dogadają. Inka po sterylce też jeszcze przez jakiś czas ganiała Lusię A teraz to Lusia jest większym zakapiorem i dziabie Inkę
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Trochę zdjęć na osłodę
Mój naleśniczek :
Pyszczki :
Panna Rocki Balboa :
Jasna strona Fisiąga:
Ciemna strona Fisiąga:
Melcia w chorobówce:
Tak siedzieli przedzieleni jak się pożarli, oczywiście tęsknili strasznie...
A u Kleksa bez zmian, zapr4acowany jak zwykle
Mój naleśniczek :
Pyszczki :
Panna Rocki Balboa :
Jasna strona Fisiąga:
Ciemna strona Fisiąga:
Melcia w chorobówce:
Tak siedzieli przedzieleni jak się pożarli, oczywiście tęsknili strasznie...
A u Kleksa bez zmian, zapr4acowany jak zwykle
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Kleksiu
Kluskowate pyszczki też urocze
Nie boją się gry na gitarze? Moim to przeszkadza powiadomienie z messengera i muszę zawsze wyciszać
Kluskowate pyszczki też urocze
Nie boją się gry na gitarze? Moim to przeszkadza powiadomienie z messengera i muszę zawsze wyciszać
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Moje świnie przyzwyczajone do muzyki w domu . Tu akurat duży grał bez prądu, zwykle na elektrycznej gra na słuchawkach.
Meli brzuch się rozlazł,(niby skóra tylko, ale ma krater na brzuchu) i nie chce się zagoić. Co chwilę u weta,kilka razy dziennie czyścimy, smarujemy, końca nie widać. Siedzi nieszczęśliwa w chorobówce, w kołnierzu, w który ciągle sobie łapkę wsadza Podkłady zmieniamy 3 razy dziennie, kupy okropne.Juz nie wiem co robię źle, ciągle coś... Echch jestem wykończona psychicznie przez te świnie... A to jeszcze rodzinne problemy, a to w pracy Cię dobiją... Kiedy nadejdzie wiosna?
Meli brzuch się rozlazł,(niby skóra tylko, ale ma krater na brzuchu) i nie chce się zagoić. Co chwilę u weta,kilka razy dziennie czyścimy, smarujemy, końca nie widać. Siedzi nieszczęśliwa w chorobówce, w kołnierzu, w który ciągle sobie łapkę wsadza Podkłady zmieniamy 3 razy dziennie, kupy okropne.Juz nie wiem co robię źle, ciągle coś... Echch jestem wykończona psychicznie przez te świnie... A to jeszcze rodzinne problemy, a to w pracy Cię dobiją... Kiedy nadejdzie wiosna?
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Mela się goiła i goiła, a w poniedziałek ponowne cięcie i szycie - zrobiła się przepuklina. Kolejne 10 dni w izolatce i kołnierzu. Mój bidulek...
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
O rety, biedactwo!
Trzymam mocno
Trzymam mocno
- Dzima
- Posty: 10064
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Siula pisze:Mela się goiła i goiła, a w poniedziałek ponowne cięcie i szycie - zrobiła się przepuklina. Kolejne 10 dni w izolatce i kołnierzu. Mój bidulek...
Ojej..co ona zrobiła?!
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia