Właściwie nic się nie dzieje... Tonik nadal siedzi sam.
Kolega, z którym próbowałam go połączyć na szczęście doszedł do siebie, ale poszedł do adopcji.. Zbiegło się to w czasie z wybuchem pandemii i z powodów zawodowych niestety nie miałam kiedy próbować łączyć ich na nowo i obserwować, czy aby wszystko jest w porządku.. Placek ładnie połączył się z nowym kolegą, ale Tonik jest samotny.
Niestety nie mam pomysłów. Nikt się nie zgłasza, nikt nie szuka towarzysza dla świnki z ec..
Zastanawiam się, czy go nie wykastrować- raz, że ułatwi to (być może) łączenie go z innym samcem (o ile się taki zgłosi), a dwa- może znajdzie się jakaś samiczka? Lub kilka?..
Naprawdę szkoda mi go, kiedy tak sam siedzi i mija dzień za dniem..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka i Dorjan + 21 w DT
Myślisz, że nie siedział by długo? Jak Tonik znajdzie jakiś super domek, to ja się chyba ze szczęścia upiję. Naprawdę mi źle jak patrzę, że ciągle sam siedzi, bez żadnych widoków na lepsze.
No właśnie dr Judyta mówi, że ryzyko takie jak u każdej świnki, czyli niewielkie..
I tak myślę i myślę..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka i Dorjan + 21 w DT
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek - na zawsze w naszych serduszkach
No i już PO. Za 6 tygodni Tonik będzie gotowy by poznać swoją żonkę. Albo żonki
Teraz niech się ładnie goi. Nie wygląda, jakby się zorientował, że czegoś mu brakuje.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka i Dorjan + 21 w DT