Nie sądziłam, że tak szybko będę musiała przekazać kolejną taką wiadomość
"
Pędraczek [*]
1.06.2020[/b]
Trafił do nas z trzema kumplami na DT. Chłopcy z ferajny szybko porozjeżdżali się do DS-ów. Pędraczek uległ kontuzji i musiał się kurować.
Potem zaczęły się problemy z ząbkami. Wkrótce okazało się, że sprawa jest poważna, więc stał się Sierściuchem na stałe. Znalazł przyjaciela.
Miał zapewnioną najlepszą możliwą opiekę weterynaryjną. Przestaliśmy liczyć wizyty w lecznicy. Było ich coraz więcej i stawały się coraz częstsze.
Pogodny, towarzyski chłopaczek dotarł dziś do kresu wyboistej drogi. Jego nieodłącznym towarzyszem w krótkim życiu był pech.
Jak tylko stawał na łapkach, pojawiał się kolejny problem zdrowotny. Pokonywał jedną przeszkodę za drugą i cieszył się chciwie każdą chwilą.
On jeden wiedział, ile wysiłku kosztowały go te bitwy o powrót do zdrowia, wydawał się jednak niepokonany. W kwietniu świętował drugie urodziny.
Był najdrobniejszym z chłopaków. Podczas kolejnej walki wycieńczony organizm odmówił dalszej posługi. Cud się nie zdarzył. Do zobaczenia, Szczerbatku..."
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fQe2a7__q4zSOzej9OrF3WH3DLxfDj0z9PgJjd8bE4bwN2CeNu5lnBLRguRtnPHp-l0PXovGePaUiVrRq9HzWUkRCmyZs_NG9ubptzIsAL58Vx6ex_qIb5I2Btzcjy15oILYmgSQso2J5KK7jZHDXAmQ=w1226-h919-no)