Agucizm Myszy jest jednak bezkonkurencyjny
 
 A w ogóle to szczęściarze te Wasze świnie

Moderator: pastuszek
 
 

 prośki widać że hiperszczęśliwe - kopytka wywalone
 prośki widać że hiperszczęśliwe - kopytka wywalone 
 a
 a 
  
 
 
 Oboje z Myszą to dzikusy jak się patrzy. Mysza odważniej bierze jedzenie z ręki, ale wyciągana nadal drze się jakby ją ze skóry ktoś obdzierał. Winyl ciapa i pierdoła, jedzenia z ręki nie bardzo chce brać, ale szybciej go możemy złapać i bez krzyków. Ale oba dzieciaki na rękach siedzą bardzo spokojnie i dają się miziać do woli
 Oboje z Myszą to dzikusy jak się patrzy. Mysza odważniej bierze jedzenie z ręki, ale wyciągana nadal drze się jakby ją ze skóry ktoś obdzierał. Winyl ciapa i pierdoła, jedzenia z ręki nie bardzo chce brać, ale szybciej go możemy złapać i bez krzyków. Ale oba dzieciaki na rękach siedzą bardzo spokojnie i dają się miziać do woli  
Winyl był w dużo gorszej sytuacji zdrowotnej - kastracja wymuszona medycznie, trudne do wytępienia pasożyty. Bardzo długo się płoszył o byle co, ale ich związek z Myszą był od początku bardzo silny - nawet jeśli tylko przez kraty. Być może to mu pomogło w oswajaniu. Elton zaś to typowy laborant ze wszystkimi traumami separacyjnymi, bo tak naprawdę, to to dolega tym świnkom, a nie testy, polegające na owszem, bolesnym, ale jednym zastrzyku. Natomiast w labie nikt raczej nie ma czasu na oswajanie, zwierzętarnia to nie jest miejsce komfortowe.joaś pisze:ależ to są piękne świnie
Winyl jest chyba z tego samego laborzutu co mój Elton ale widzę, że się dużo ładnej oswaja! kopytka wywalone, pełen relaks. bycie władcą haremu dobrze działa

