Po piątkowej wizycie w Medicavecie: wiem, że nic nie wiem. Wciąż. Jedynie, co mnie cieszy bardzo - wykluczono białaczkę i chłoniaka. Zrobiliśmy USG jamy brzusznej - pod kątem chłoniakowo-białaczkowym nic, także żadnego zapalenia czy ropomacicza. Pimpa ma co prawda małe cysty, o których wiedzieliśmy od czasu usg w Ogonku, ale one nie rosną i w tym momencie naprawdę nie stanowią problemu, może - jak ogarniemy świrujące leukocyty, trzeba będzie pomyśleć o sterylizacji.
Jedynie, do czego można się u Pimpy przyczepić, to wciąż żółte zęby - mimo codziennego podawania wit. C. Ale szerszy wgląd w paszczę też nic ciekawego nie wykazał, choć wetka podejrzewa, że może tu być coś na rzeczy.
Dr Bralewska mówiła także, że złe wyniki krwi u Pimpy to może też być stres związany z samymi badaniami - były bowiem przypadki świnek, które tak się stresowały wizytami u weterynarzy, że podnosił się im poziom leukocytów...
Zalecenia z piątku:
1. Loxicom 0ml 1 x dz doustnie przez 10 dni.
2. Kinoon D3 1/6 tab 1 x dz doustnie przez 10 dni
3. Wit. C
4. Za 10 dni kontrolna morfologia / musimy ją zrobić w miarę bezstresowo - ale jak, u tej panikary, ja się pytam?
